„Pon jest taki, a ja taki; jakby przyszło co do czego, wisz pon, to my tu gotowi, my som swoi…” – to jeden z fragmentów, który dziś mogliśmy usłyszeć w radiowym ogrodzie.
W „Stacji: Wakacje!” pojawiło się kilkudziesięciu słuchaczy, którzy wspólnie, w duetach i pojedynczo czytali „Wesele” Wyspiańskiego. Każdy z egzemplarzem dramatu w dłoniach recytował swój ulubiony fragment. Skoro wesele to i śpiew. Z dwoma zaprezentował się zespół „Tu i teraz”. Panie zaśpiewały „Czerwone jagody” oraz „Piosenkę gruzińską Okudżawy”. Mogliśmy również usłyszeć kwestię Poety i Gospodarza w wykonaniu strażaków ochotników z Zagnańska i kobiet z chóru „Con Passione”.
Nie mogło zabraknąć także tych, którzy na książkach znają się najlepiej – czyli bibliotekarzy z biblioteki w Samsonowie. Kilka fragmentów „Wesela” zinterpretowali dziennikarze naszej stacji. W rolę Czepca wcielił się Rafał Szymczyk, a Żydem był Ryszard Koziej.
Jutro ostatnie spotkanie z utworem i zakończenie naszych letnich audycji. „Stacja: Wakacje” zatrzyma się na kieleckim rynku. Będziemy od godziny 9.00