Nasila się konflikt między wójtem Mniowa, a kierownictwem miejscowego Zespołu Szkół imienia Jana Pawła II.
Jeszcze przed wakacjami Andrzej Mazur, do niedawna dyrektor szkoły, został zwolniony z funkcji, bo odmówił odwołania swojego zastępcy Piotra Wilczaka. Andrzej Mazur twierdzi, że domagał się tego Mariusz Adamczyk, wójt Mniowa, po tym, gdy dowiedział się, że Wilczak w przyszłych wyborach samorządowych może starać się o stanowisko gospodarza gminy.
Teraz Mariusz Adamczyk zwrócił się do rzecznika odpowiedzialności zawodowej nauczycieli przy Wojewodzie Świętokrzyskim. Jak mówi Kazimierz Mądzik, kurator oświaty, wójt twierdzi, że w szkole zostało złamane prawo.
– Dostaliśmy wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przez rzecznika wobec byłego dyrektora, zastępcy dyrektora oraz nauczycielki, która jest żoną dyrektora. Już mogę powiedzieć, że w sprawie zastępcy nie ma podstaw do wszczynania postępowania, natomiast przypadki pozostałych osób ciągle badamy – informuje kurator.
Jak ustaliło nieoficjalnie Radio Kielce – wójt twierdzi, że doszło do fałszowania dokumentów potrzebnych żonie dyrektora do starania się o awans zawodowy. Andrzej Mazur zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca.
– Moja żona starała się o awans zawodowy. W jednym z dokumentów, które dostarczyła do urzędu gminy była błędnie wpisana data. Sporządziłem dokument z właściwą datą oraz przygotowałem stosowne wyjaśnienie na piśmie. I wójt wykombinował, że jest to fałszowanie dokumentów, co oczywiście nie miało miejsca – twierdzi były dyrektor szkoły w Mniowie.
Andrzej Mazur dodaje, że skierował już sprawę swojego odwołania do sądu pracy.
Przez kilka dni próbowaliśmy zapytać Mariusza Adamczyka o konflikt w szkole oraz dowody świadczące na niekorzyść byłego już dyrektora oraz dwóch pozostałych osób. Jednak, jak kilkukrotnie słyszeliśmy w sekretariacie urzędu gminy, wójt jest bardzo zajęty.
Na awanturze w Mniowie mogą ucierpieć dzieci, bowiem nie wiadomo kto od 1 września będzie dyrektorem szkoły. Kazimierz Mądzik mówi, że wójt nie ogłosił wymaganego prawem konkursu na to stanowisko, ani nie poinformował kuratorium o tym, czy mianował kogokolwiek na osobę pełniącą obowiązki dyrektora.