29-kilometrowy odcinek trasy S7 od węzła Lotnisko w Warszawie do obwodnicy Grójca, tzw. Puławskiej Bis, ma być gotowy za około trzy lata i kosztować około 1,5 mld zł. W czwartek w Warszawie przedstawiciele GDDKiA podpisali w obecności m.in. ministra infrastruktury umowy na budowę trasy.
Inwestycja jest podzielona na trzy odcinki. Wykonawcą pierwszego, liczącego ponad 6,5 km od węzła Lotnisko do węzła Lesznowola będzie konsorcjum Rubau Polska i Construcciones Rubau S.A. Wartość kontraktu to 221 mln zł brutto.
Drugi 15 km odcinek, od Lesznowoli do węzła Tarczyn Północ wraz z węzłem, zbuduje firma IDS-BUD. Wartość tego kontraktu to 388,7 mln zł brutto. Umowa przewiduje też remont 17 km istniejącej drogi krajowej nr 7.
Wykonawcą trzeciego, prawie 8 km odcinka, od węzła Tarczyn Północ do początku obwodnicy Grójca jest firma Mota-Engil Central Europe S.A. Wartość kontraktu to 203,4 mln zł brutto.
Jak mówił zastępca dyrektora ds. inwestycji warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Kwieciński, szacunkowa wartość inwestycji ze wszystkimi pracami przygotowawczymi i z wykupem gruntów to dziś ok. 1,5 mld zł.
Jak wyjaśniał, termin realizacji całej inwestycji to 34 miesiące plus okresy zimowe.
– Pierwsze 10 miesięcy to jest przygotowanie dokumentacji projektowej przez wykonawców, kolejne sześć miesięcy jest przewidziane na uzyskanie decyzji administracyjnych zezwalających na realizację inwestycji drogowych i 18 miesięcy, plus okresy zimowe, na realizację kontraktu – tłumaczył Kwieciński. – Zakładamy, że wykonawcy sprężą się i przygotują tę inwestycję wcześniej – dodał.
Według niego nowa droga ma poprawić ruch tranzytowy w relacji północ-południe, w relacji Warszawa-Kraków, z południową granicą Polski, a będzie jednocześnie odciążeniem ulicy Puławskiej.
– Droga ekspresowa S7 jest uzupełnieniem sieci w centralnej Polsce, dzięki której łączymy w sposób bardzo bezpieczny, komfortowy porty Trójmiasta, Północną Polskę, Bałtyk z południem Europy – mówił przy okazji podpisania umów minister infrastruktury i budownictwa Adamczyk. – Można powiedzieć, że politycy po części kończą swoje prace, doprowadzili do tego, że dzisiaj będzie podpisana umowa na projekt i wykonanie 29 km drogi w klasie drogi ekspresowej. Dzisiaj sprawę przejmują polscy inżynierowie, wszyscy ci, którzy organizują proces inwestycyjny bezpośrednio, czy to w fazie projektowania, czy to w fazie wykonawczej – dodał Adamczyk.
Zaznaczył jednocześnie, że politycy nie kończą swojej roli.
– Zobowiązani jesteśmy do tego, żeby w sposób właściwy kontrolować i dopilnować, aby zadanie, które zostało zamówione, co w szczegółach należy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, żeby to zadanie było wykonane. Mam nadzieję, że tak będzie – mówił szef MIB.
Minister wyraził też nadzieję, że termin ukończenia trasy zostanie przyspieszony.
– Jeżeli tak by się udało, to każdy miesiąc jest miesiącem, w którym będzie mniej wypadków drogowych i łatwiej mieszkańcom będzie dojechać do Warszawy – stwierdził.
Wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz ocenił, że po zakończeniu budowy tego odcinka S7 podróż do i z Warszawy w kierunku południowego Mazowsza będzie komfortowa i bezpieczna. Jak dodał, po zakończeniu budowy będzie można powiedzieć, że „siódemka” na terenie południowego Mazowsza została ukończona, bo jest już odcinek od Radomia do granicy województwa, a w 2018 r. zostanie oddana do użytku zachodnia obwodnica Radomia.