W Klimontowie rozpoczął się dzisiaj Jarmark na Świętego Jacka. Tradycyjnie, pierwszy dzień imprezy, to gminne dożynki. Po mszy w kościele św. Józefa korowód przeszedł na stadion, gdzie zostały zaprezentowane wszystkie wieńce dożynkowe przygotowane przez sołectwa.
Wójt Klimontowa Marek Goździewski powiedział, że miejscowi rolnicy mają w tym roku dość dobre plony zbóż, które wahają się od 6 do 10 ton z hektara. Znacznie gorzej jest w sadach, gdzie w ogóle nie obrodziły wiśnie, śliwy i morele.
Poseł PiS Andrzej Kryj zapewnił, że poszkodowani rolnicy będą mogli liczyć na pomoc finansową państwa, jednak na pewno nie pokryje ona w stu procentach wszystkich strat, bo jest to niemożliwe. Dodał, że to, co się stało w tym roku z powodu niesprzyjającej pogody powinno być nauczką dla rolników, aby ubezpieczać swoje uprawy. Poseł przypomniał, że rząd stworzył odpowiednie warunki zabezpieczając 1 miliard złotych na dopłatę do ubezpieczeń rolniczych. Wysokość tej dopłaty wynosi 65 procent.
Podczas dożynek kilkanaście kół gospodyń wiejskich i stowarzyszeń z gminy Klimontów na stoiskach prezentowało kulinaria, była możliwość degustacji. Stoły uginały się od różnych specjałów. Były gołąbki, tradycyjne wędliny, naleśniki, pierogi i domowe ciasta.
Gwiazdą wieczoru jest zespół „Lili”. Po koncercie odbędzie się zabawa taneczna. Jarmark na Świętego Jacka potrwa 3 dni.