Prokurator, którego błąd przyczynił się do wypuszczenia na wolność Piotra K., oskarżonego o zabójstwo kibica Korony Kielce stanie przed Sądem Dyscyplinarnym przy Prokuratorze Generalnym. Taką decyzję podjął Jaromir Rybczak, zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Rzeszowie, który prowadził postępowanie w tej sprawie.
– Śledczemu z Kielc zarzuca się oczywiste i rażącej naruszenie prawa. Po zatrzymaniu, Piotr K. nie został doprowadzony na posiedzenie, podczas którego rozpatrywano kwestię tymczasowego aresztowania. Oskarżony był ścigany listem gończym. Obowiązkiem prokuratora było niezwłoczne doprowadzenie takiego człowieka do sądu, aby można było go zobaczyć, przesłuchać i ocenić, czy tymczasowy areszt musi zostać zastosowany – powiedział Jaromir Rybczak. Niedopełnienie obowiązku, wskazane przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego było jedną z przyczyn, która skutkowała tym że Piotr K. został wypuszczony na wolność.
Jaromir Rybczak dodaje, że jego zdaniem było to nieumyślne przewinienie i nie wynikało ze złej woli.
– Prokurator sam poprosił przełożonych o zajęcie się tą sprawą. Cieszy się dobrą opinią w swoim środowisku. Przepis naruszony przez prokuratora został wprowadzony krótko przed doprowadzeniem Piotra K. przed sąd – powiedział Jaromir Rybczak.
W tej samej sprawie prowadzone było postępowanie wobec sędzi, która prowadząc proces przyczyniła się do wypuszczenia Piotra K. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który prowadził postępowanie umorzył je, ponieważ – jego zdaniem – nie doszło do oczywistego i rażącego naruszenia prawa. Piotr K. został zatrzymany w Anglii, po ośmioletnich poszukiwaniach. Sąd Okręgowy w Kielcach w kwietniu skazał go na 25 lat pozbawienia wolności.