Upały, które utrzymują się od kilku dni powodują, że na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach trafia więcej osób. Jak informuje Anna Mazur-Kałuża, rzecznik lecznicy, obecnie przyjmowanych jest ponad 200 pacjentów, natomiast w zeszłym tygodniu kiedy temperatury były niższe było ich ponad 100.
– Wiele osób zasłabło z powodu przegrzania. Przywożeni są pacjenci z przystanków autobusowych oraz kościołów. W tym sezonie nie odnotowano przypadków poparzeń słonecznych – mówi Anna Mazur-Kałuża.
Rzecznik dodaje, że w tym roku na SOR nie trafiają dzieci.
– Wynika z tego, że rodzice są ostrożni i najmłodsi w trakcie największego upału przebywają w domu – twierdzi rzecznik.
Na SOR trafiła między innymi pani Wiesława, której zrobiło się słabo.
– Jest chora na serce i dlatego przyjechaliśmy. Z pewnością jest to związane z upałami – powiedział syn kobiety.
Jak informuje Marta Solnica, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego, objawy, które powinny niepokoić to bóle i zawroty, omdlenia i zasłabnięcia. W takich przypadkach niezbędna będzie pomoc specjalisty.
– Przy mniej zaawansowanych objawach, przy zmęczeniu upałami należy nawodnić organizm i położyć się w zacienionym miejscu. Myślę, że pomoc medyczna wtedy nie będzie potrzebna – mówi dyrektor.
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Szpitalu Kieleckim świętego Aleksandra przy ulicy Kościuszki odmówił informacji o liczbie pacjentów, które zgłaszają się po pomoc medyczną.
Jak radzić sobie z upałami? Czy mamy sprawdzone sposoby na gorące dni?
Na ten temat dyskutować będziemy w „Punktach Widzenia” o godzinie 16.30. Zapraszamy do telefonicznego udziału w programie – nr tel. 41 200 20 20.