Nie będzie szybkiej zmiany prezesów sądów rejonowych i okręgowych. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział dzisiaj w Kielcach, że nie będzie natychmiast korzystał z uprawnień, które nadała mu ustawa o ustroju sądów powszechnych.
Według opublikowanych w ostatni piątek przepisów, to minister będzie miał prawo wskazać, kto będzie sprawował funkcję prezesa sądu.
– Każda decyzja będzie poprzedzona analizą sytuacji w konkretnym sądzie. Wbrew zarzutom opozycji ustawa nie jest pomyślana tak, żeby dokonać za jednym zamachem czystki we wszystkich sądach. Ma to być instrument w rękach ministra do reagowania na nieprawidłowości pojawiające się w sądach - powiedział na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.
Zapowiedział przy tym, że przedmiotem oceny poszczególnych sądów będzie organizacja ich pracy, a także długość prowadzonych postępowań.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz Mariusz Gosek, dyrektor biura poselskiego Zbigniewa Ziobry w Kielcach / Fot. Marzena Mąkosa – Radio KielcePytany przez dziennikarzy o weto prezydenta Andrzeja Dudy wobec ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym Zbigniew Ziobro zaprzeczył istnieniu konfliktu między nim a głową państwa. Stwierdził jednak, że to na prezydenta spada teraz odpowiedzialność przygotowania nowych projektów ustaw.
– Pan prezydent podejmując tę decyzję, którą oceniłem jako nietrafną, wziął odpowiedzialność za przygotowanie nowych projektów ustaw. Mam nadzieję, że te projekty będą odpowiadały naszym wspólnym zobowiązaniom daleko idącej zmiany polskiego sądownictwa – mówił Zbigniew Ziobro.
Minister, jako prokurator generalny, zapowiedział także interwencję Prokuratury Krajowej w sprawie wyroku, który zapadł w Sądzie Okręgowym w Kielcach 25 lipca w sprawie śmiertelnego pobicia 62-letniego mieszkańca Bogorii w powiecie staszowskim. Sąd skazał Huberta Sz. i Krzysztofa D. na karę 5 i 10 lat pozbawienia wolności. W ocenie ministra zakwalifikowanie tego przestępstwa jako pobicia ze skutkiem śmiertelnym, a nie zabójstwa lub usiłowania zabójstwa było błędem popełnionym przez kieleckich sędziów. Zmiana kwalifikacji prawnej w postępowaniu apelacyjnym mogłaby spowodować, że ukarani przestępcy z Bogorii mogliby trafić do więzienia nawet na 25 lat lub dożywocie.
Zbigniew Ziobro był również pytany przez dziennikarzy, dlaczego jako świętokrzyski poseł rzadko pojawia się w swoim okręgu wyborczym. Poseł odpowiadał, że nie pozwalają mu na to obowiązki ministerialne. Stwierdził jednak, że dzięki dobrej pracy biura parlamentarnego, którym kieruje Mariusz Gosek, wpłynęło do niego ponad 4500 listów i podjęto ponad 1500 skutecznych interwencji.