Poniżej publikujemy wystąpienie premier Rzeczypospolitej Polskiej Beaty Szydło.
Premier Beata Szydło powiedziała w swoim orędziu, że weto prezydenta Andrzeja Dudy, dotyczące ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, spowolniło prace nad reformą wymiaru sprawiedliwości.
Szefowa rządu oceniła, też, że decyzja Andrzeja Dudy została potraktowana jako zachęta przez tych, którzy walczą o utrzymanie „niesprawiedliwego systemu”. Powiedziała, że zawetowanie ustaw mogło wydać się niezrozumiałe dla tych, którzy czekali na dobrą zmianę.
Beata Szydło podkreśliła, że sądownictwo wymaga głębokich reform, które mimo powszechnego oczekiwania nie zostały przeprowadzone przez 28 lat III Rzeczpospolitej. Zapewniła, że jej partia jest otwarta na dialog i współpracę, ale nie ustąpi z trzech postulatów. Chodzi o odejście z wymiaru sprawiedliwości osób, które źle wypełniały swoje funkcje, wprowadzenie zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów oraz ustanowienie kontroli społeczeństwa nad sądownictwem.
„Skuteczne zmiany muszą mieć nie tylko charakter instytucjonalny, ale także zgodnie z naszymi zapowiedziami szeroki charakter personalny” – powiedziała premier.
Wskazywała, że muszą nastąpić zmiany, które sprawią, że bezkarni dzisiaj sędziowie, będą odpowiadali za naruszenia prawa.
„Chcemy państwa prawa, a nie państwa prawników” – podkreśliła Beata Szydło. Premier oceniła, że obecnie nad władzą sądowniczą nie ma żadnej kontroli.
„Musimy przywrócić realny trójpodział władzy” – powiedziała Beata Szydło.