Nowe, koncertowe organy zostaną w przyszłym roku zainstalowane w kościele św. Brata Alberta w Busku-Zdroju. Przez kilkanaście lat, od kiedy trwa budowa świątyni używany jest w niej elektroniczny instrument, którego możliwości nie spełniają oczekiwań parafian i gości – tłumaczy proboszcz, ks. Marek Podyma.
Jak podkreśla, kościół w centrum kurortu zasługuje na organy z prawdziwego zdarzenia. Właśnie takie, po wielu latach starań udało się parafii pozyskać nieodpłatnie z likwidowanego kościoła w Niemczech. Duchowny dodaje, że parafia dostawała już wcześniej propozycje zakupu organów z Francji i Niemiec, ale nie było jej na to stać. Rynkowa wartość przekazanego nieodpłatnie do Buska instrumentu wynosi ok. 20 tys. euro.
– Organy mają 26-głosów. Większa część piszczałek pochodzi z początku XX wieku, reszta z lat 50. ubiegłego stulecia. Stół do gry jest trójmanuałowy, co oznacza, że jest możliwość podłączenia nowych głosów – wyjaśnia duchowny.
Parafia podjęła już starania o ich zakup. Łącznie może ich być 40. 11 nowych głosów za 27 tys. złotych trafi do Buska w przyszłym tygodniu z Anglii.
– Instrument ma piękne romantyczne brzmienie. Wzbogacone o kolejne głosy umożliwi wykonywanie wielu utworów różnych epok – podkreśla ks. Marek Podyma.
Instrument zostanie poddany konserwacji w pracowni w Lublinie. Instalacja organów w buskiej świątyni rozpocznie się w przyszłym roku. Prace będą odbywały się etapowo.
Całość ma kosztować ok. 300 tys. złotych. Pomocne w tym wypadku może okazać się dofinansowanie z Ministerstwa Kultury, o które parafia stara się razem z organizatorami Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz.
KOŚCIÓŁ KATOLICKI W NIEMCZECH PRZEŻYWA KRYZYS
W 2015 roku Konferencja Biskupów Niemieckich przyznała, że Kościół katolicki w Niemczech przeżywa kryzys. Jak informują niemieckie media w 1990 roku w Niemczech w coniedzielnych mszach uczestniczyło 6,2 miliona katolików. W 2001 roku były to już jednak tylko 4 miliony z ogólnej liczby 26,5 miliona wiernych.
Z przeprowadzonych kilka lat temu badań wynika, że co roku ponad 100 tysięcy Niemców decyduje się na wystąpienie z Kościoła katolickiego. Obecnie niewiele ponad 20 procent niemieckich katolików czuje się związanych z Kościołem i jego nauczaniem, 35 procent przyznaje się do Kościoła, lecz nie akceptuje jego nauczania, natomiast kolejnych 45 procent z Kościołem wiąże tylko fakt przyjęcia chrztu. Stąd też spadająca liczba wiernych jest powodem zamykania kościołów w Niemczech.