Wojciech Saletra kłamcą lustracyjnym. Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał w mocy wyrok w procesie lustracyjnym dziekana Wydziału Prawa, Zarządzania i Administracji UJK.
W marcu Sąd Okręgowy orzekł, że złożył on nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne. Wojciech Saletra został skazany na utratę biernego prawa wyborczego i zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 4 lata. Jak informowaliśmy, naukowiec i jego obrońcy odwołali się od wyroku.
Jak informuje Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach, dzisiejszy wyrok jest prawomocny.
– Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu sprawy uznał, że sąd pierwszej instancji właściwie rozpoznał sprawę i dokonał właściwych ustaleń – tłumaczy Jan Klocek.
Teraz akta sprawy zostaną zwrócone do Sądu Okręgowego w Kielcach.
– Najdalej w terminie 14 dni, sąd przystąpi do wykonania orzeczonej kary. Wyrok zostanie przekazany do uczelni, gdzie pracuje lustrowany. Po pewnym czasie sąd zwróci się do jej władz o wskazanie czy zakaz pełnienia funkcji został wykonany i jeżeli tak to kiedy – dodaje Jan Klocek.
Rektor UJK, prof. Jacek Semianiak wyjaśnia, że po tym jak sąd prześle wyrok do władz uczelni, zostanie wszczęta procedura wygaszania mandatu dziekana i członka Senatu uczelni.
– Dokonuje tego kolegium elektorów. Przy czym stwierdzenie wygaśnięcia mandatu będzie miało charakter wtórny, w stosunku do orzeczenia sądu. Następnie zostaną przeprowadzone wybory do Senatu i na stanowisko dziekana – dodaje rektor.
Sąd Okręgowy w Kielcach na podstawie zebranych materiałów dowodowych ustalił, że Wojciech Saletra 26 czerwca 1984 roku podpisał zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Miało to miejsce na spotkaniu z funkcjonariuszem Józefem F. W tym samym dniu lustrowany przekazał mu informację. Śledczy w toku sprawy ustalili, że oprócz zobowiązania, Wojciech Saletra przygotował 12 informacji.
O tym, że Wojciech Saletra współpracował z SB zrobiło się głośno w 1992 roku. Jako ówczesny poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej znalazł się na tzw. liście Macierewicza. IPN zarzucił mu, że w 2008 r., jako wicedyrektor Instytutu Nauk Politycznych UJK, złożył nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne, w którym zataił tę współpracę. Oskarżony podczas procesu zaprzeczał stawianym mu zarzutom.