Ponad 90 lekarzy zatrudnionych jednocześnie na etacie i na dyżurze kontraktowym w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach doszło do porozumienia z dyrekcją lecznicy.
Medycy zdecydowali o pozostaniu na etacie rezygnując tym samym z dyżuru kontraktowego, za które szpital nie odprowadzał dotychczas składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Lecznica musiała zgodnie z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Krakowie zrezygnować z zatrudnienia tej samej osoby na dwóch różnych umowach o pracę.
Anna Mazur-Kałuża, rzecznik szpitala na Czarnowie informuje, że lekarze zdecydowali się pracować na etacie w ramach którego prowadzone będą tzw. dyżury medyczne, prowadzonym w ramach umowy o pracę, od których odprowadzane będą składki do ZUS.
– Zasady pełnienia dyżurów są różne, zależnie od specyfiki oddziału. Część lekarzy zadeklarowała gotowość pracy w nadgodzinach. W tej chwili trwają negocjacje z częścią pediatrów oraz ortopedami w sprawie obstawy dyżurów na szpitalnym oddziale ratunkowym – dodaje Anna Mazur-Kałuża.
Szpital zatrudnił także dodatkowo 20 lekarzy, którzy pracować będą na kontraktach m.in. w klinikach, oddziałach szpitala, jak i na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Jak informowaliśmy, zatrudnienie lekarza jednocześnie na etacie i dyżurze kontraktowym zakwestionował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Instytucja w województwie świętokrzyskim skontrolowała, oprócz lecznicy na Czarnowie, także Szpital Kielecki, Świętokrzyskie Centrum Matki i Noworodka oraz lecznice w Czerwonej Górze, Chmielniku, Czarnieckiej Górze, w Końskich i szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednak w przypadku tych placówek wyroki sądu w tej sprawie odroczono do września.