Świętokrzyscy i olsztyńscy policjanci rozbili gang zajmujący się handlem bronią. Funkcjonariusze zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy są podejrzani o nielegalne posiadanie i sprzedaż broni palnej krótkiej, długiej, maszynowej i kolekcjonerskiej.
Jak informuje Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach w sumie zabezpieczono 100 sztuk broni palnej i 7,5 tysiąca amunicji. Wśród nich były karabiny i pistolety maszynowe.
– Zatrzymania miały miejsce na terenie województwa świętokrzyskiego. Funkcjonariusze z CBŚP z Olsztyna przy współpracy kolegów z Kielc zatrzymali łącznie 5 mężczyzn w wieku od 21 do 58 lat. Mężczyźni usłyszeli zarzuty nielegalnego posiadania i handlu bronią, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował już tymczasowe aresztowanie – informuje Damian Janus.
Jak informowały w poniedziałek rano CBŚP i prokuratura, przeszukania kilkunastu miejsc zlokalizowanych na terenie województwa świętokrzyskiego, zaowocowały zabezpieczeniem ok. 100 sztuk broni palnej krótkiej, długiej, maszynowej i broni kolekcjonerskiej. Wśród nich znajdowały się m.in. pistolety: Parabellum, Steyer, Mauser, Walther, VIS, Kolt, Heckler Koch, TT, CZ, SIG; pistolety maszynowe, m.in.: Skorpion, INTRATEC TEC-9, PM 63, RAK; karabiny: Kałasznikow, SIG, Heckler Koch, Mauser, Mosin; strzelby: Leppo, Bronko, Bolk, Sabatti; rewolwery: H.Schmidt, Buldog, Smith and Wesson i ciężki karabin maszynowy Maksim.
Mariusz Marciniak z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, który nadzoruje śledztwo w tej sprawie, wyjaśnił, że wśród ponad 100 sztuk zarekwirowanej broni są egzemplarze wyprodukowane w bardzo różnym czasie, w tym kilkudziesięcioletnie, mogące pochodzić z czasów II wojny światowej. Marciniak dodał, że wiele egzemplarzy było bardzo dobrze utrzymanych, ale są też egzemplarze zużyte, zaniedbane.
– Te ostatnie mogły być niewłaściwie przechowywane lub np. skądś wykopane – wyjaśnił Marciniak.
Jak przypomniał Marciniak, trzem spośród pięciu mężczyzn zatrzymanych w tej sprawie przez Centralne Biuro Śledcze Policji, przedstawiono zarzuty nielegalnego posiadania broni.
– Ale oczywistym jest, że nie przechowywali oni broni w celach np. kolekcjonerskich, ale po to, by tę broń w przyszłości sprzedać – zaznaczył Marciniak. – Będziemy ustalać zarówno to, skąd ta broń pochodziła, jak i to, dokąd miała trafić – powiedział Marciniak.
Dodał, że biegli, którzy wstępnie ocenili zabezpieczoną broń, orzekli, że wszystkie egzemplarze były sprawne technicznie i nadawały się do użycia. Marciniak wyjaśnił, że w ramach śledztwa zostaną przeprowadzone ekspertyzy, których celem będzie ustalenie, czy któryś z egzemplarzy zarekwirowanej broni nie został w przeszłości użyty do popełnienia jakiegoś przestępstwa.
Funkcjonariusze zabezpieczyli też ponad 7,5 tys. sztuk amunicji różnego kalibru, części karabinów i pistoletów: lufy i zamki, niewybuchy z II wojny światowej i urządzenia rusznikarskie.
W jednym z miejsc policjanci trafili również na nielegalne papierosy. Funkcjonariusze zabezpieczyli 600 tysięcy sztuk papierosów różnych marek, których wprowadzenie na rynek skutkowałyby stratami Skarbu Państwa w wysokości ponad pół miliona złotych.
Czterech z zatrzymanych mężczyzn to mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, jeden pochodzi z Elbląga. Dwóm z zatrzymanych mężczyzn prokurator przedstawił zarzuty nielegalnego handlu bronią palną i amunicją, za który to czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Z kolei trzej pozostali podejrzani usłyszeli zarzuty nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji, za co grozi kara do 8 lat więzienia, grzywna oraz przepadek korzyści osiągniętych z popełnienia przestępstw. Sąd zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące wobec dwóch mężczyzn i miesięczny areszt w stosunku do trzech zatrzymanych.
Nad rozpracowaniem grupy handlarzy bronią olsztyńscy policjanci CBŚP pracowali od ponad roku. W operacji zatrzymania członków grupy brali udział funkcjonariusze CBŚP z Kielc i policyjni antyterroryści z KWP Kielce. Policjanci wkroczyli jednocześnie pod wskazane adresy – zatrzymali pięciu mężczyzn, a wśród nich rusznikarza, który zajmował się prawdopodobnie przerabianiem broni, oraz dostawców nielegalnej broni i handlarzy.
Na poczet kar grożących podejrzanym CBŚP zabezpieczyło też ponad 68 tys. zł, biżuterię wartą 26 tys. zł i cztery samochody osobowe warte około 60 tys. zł.