Dwie dotacje przyznane Nowej Słupi przez Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej przepadną. Przeciwko przekazaniu pieniędzy na wkład własny niezbędny do przyznanych dotacji zagłosowała część radnych. Chodziło o 900 tysięcy złotych na przebudowę boiska i budynku klubu GKS Rudki oraz o 550 tysięcy złotych na zakup średniego samochodu strażackiego dla OSP Stara Słupia.
Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej przekazała 200 tys złotych na zakup pojazdu dla strażaków. Robert Cieślik, prezes OSP w Starej Słupi podkreśla, że teraz strażacy dysponują 40-letnim samochodem, który coraz częściej się psuje. Według niego, rada postąpiła źle, bo była to inwestycja poprawiająca bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców gminy. Robert Cieślik przyznaje, że widział w oczach swoich strażaków zdziwienie i rozczarowanie decyzją rady gminy. Strażacy ze Starej Słupi rok temu wyjechali do akcji 60 razy. Biorą też udział w zabezpieczaniu imprez masowych, jak Dymarki.
Przeciw przekazaniu wkładu własnego na inwestycje zagłosowała większość radnych z opozycyjnego klubu Gospodarna Gmina. Radni ci stanowią większość 15-osobowej rady gminy. Wśród nich był Robert Klefas, wiceprzewodniczący rady. Wyjaśnia, że radni nie są przeciwko zakupowi wozu strażackiego, ale gmina musi się liczyć z wydatkami, bo przygotowuje się do ważniejszych inwestycji, jak choćby kanalizacja. Radnych przeraziła suma kwot, niezbędnych do przekazania. Natomiast wsparcie tylko jednej inwestycji oznaczałoby według Roberta Klefasa niezadowolenie pozostałych mieszkańców. Jego zdaniem warto poszukać innych źródeł dofinansowania projektów, w których dotacja byłaby wyższa.
Obawa o kwestie finansowe i realizację planowanych dużych projektów jest nieuzasadniona mówi wójt Nowej Słupi Andrzej Gąsior. Wyjaśnia, że umowy na największe inwestycje będą podpisywane w ciągu najbliższych dwóch lat i wtedy będzie bardzo trudno wygospodarować pieniądze na mniejsze projekty, jak zakup wozu strażackiego. Teraz gmina ma ostatnią szansę na realizację takich zadań. Obecna sytuacja jest dobra, zdecydowanie zmniejszył się dług gminy, widać większe wpływy z podatków. Wójt zapewnia, że gmina będzie szukać innych rozwiązań, ale nie wykorzystanie takiej szansy to duży cios dla samorządu.
Gmina już poinformowała Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej, że nie będzie mogła skorzystać z przyznanej dotacji. Prawdopodobnie taka sama informacja trafi wkrótce do Ministerstwa Sportu i Turystyki.