Radni sejmiku, po burzliwej dyskusji, przyjęli nowy statut Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach. Za głosowało 17 radnych. Sześciu było przeciw. Dokument wywołał wiele emocji. – To bubel prawny, który spowoduje paraliż tej instytucji – mówili radni PiS. Mimo to, sejmik odrzucił podczas głosowania wniosek radnego Bartłomieja Dorywalskiego o zdjęcie z porządku obrad punktu o nadaniu statutu Funduszowi.
Radny apelował, by najpierw przedyskutować tę kwestię w komisji samorządu terytorialnego. Podkreślał, że zapisy dokumentu rodzą wiele wątpliwości prawnych. Za jeden z największych skandali radny uznał to, że projekty uchwał dla rady nadzorczej ma przygotowywać zarząd funduszu. – To tak, jakby tylko zarząd województwa mógł przygotowywać projekty uchwał dla sejmiku, a radni już nie – mówił radny. Poza tym, statut został tak sformułowany, że bez prezesa nie można podjąć wielu kluczowych decyzji. Tymczasem, obecny prezes Andrzej P. w związku z niedawnymi zatrzymaniami CBA i działaniami prokuratury, został zawieszony w czynnościach związanych z zajmowanym stanowiskiem i pełnioną funkcją. W związku z tym takie zapisy oznaczają zablokowanie pracy Funduszu w najbliższym czasie – twierdzi Bartłomiej Dorywalski. – Dojdzie do paraliżu instytucji. Beneficjenci będą mieli problem zarówno z pozyskaniem pieniędzy z WFOŚiGW, jak i z rozliczeniem ich. Wprowadzone zapisy mówią też, że przy podejmowaniu niektórych uchwał niezbędny będzie pełen skład rady nadzorczej. To oznacza, że nieobecność jednej osoby uniemożliwi procedowanie – dodał. Bartłomiej Dorywalski zastanawia się, czy taki zapis jest konstytucyjny. Jest przekonany, że nowy statut będzie gigantycznym problemem dla całego regionu.
Członek zarządu województwa Piotr Żołądek podkreślił, że radni PSL chcieli wyrazić zgodę na zdjęcie tego punktu z porządku obrad, ale wtedy sejmik nie zdążyłby przyjąć statutu w terminie określonym ustawą. Wówczas tymczasowy statut funduszowi nadałby wojewoda. Dlatego PSL nie zgodził się na zdjęcie tego punktu. Piotr Żołądek stwierdził, że argumenty i obawy opozycji dotyczące zapisów statutu są chybione.
– Dokument nie został stworzony po to, by szkodzić Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska. Sejmik ma od lat świetne praktyki w zakresie współpracy dotyczącej ochrony środowiska i nie jest jego rolą blokowanie prac tej instytucji. Zawsze tego rodzaju zmiany mogą budzić jakieś wątpliwości, ale obawy przed paraliżem są chybione i nie ma przesłanek, żeby tak się mogło stać – mówił Piotr Żołądek.
W kolejnym głosowaniu sejmik przyjął uchwałę o wyznaczeniu wiceprzewodniczącego rady nadzorczej WFOŚiGW. Na to stanowisko sejmik rekomendował radnego i przewodniczącego sejmiku Arkadiusza Bąka. 16 osób zagłosowało za tą kandydaturą. Radni Prawa i Sprawiedliwości nie wzięli udziału w głosowaniu.