Ministerstwo Zdrowia chce, by publiczne placówki służby zdrowia leczyły pacjentów za dodatkowe pieniądze. W tej sprawie rozpoczęły się już konsultacje społeczne. W ramach nowelizacji ustawy o działalności leczniczej, w szpitalach i przychodniach nadal będzie można leczyć się ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, ale za usługi medyczne będzie można zapłacić także z własnej kieszeni.
Jak informuje Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia – takie rozwiązanie zrówna prawa podmiotów publicznych i prywatnych.
– Do tej pory było tak, że podmioty niepubliczne mogły równolegle z realizacją kontraktu wykonywać świadczenia komercyjne, czyli płatne. Natomiast podmioty publiczne nie mogły wprowadzić takiego rozwiązania. Dlatego uważamy, że należy zrównać prawa obu rodzajów jednostek – dodaje Marek Tombarkiewicz.
Jak zaznacza wiceminister zdrowia – takie rozwiązanie nie będzie dzieliło pacjentów na lepszych i gorszych, natomiast dzięki temu zwiększy się dostępność chorych do leczenia.
– Świadczenia komercyjne będą wykonywane w taki sposób, by w żaden sposób nie kolidowały z wykonywaniem świadczeń dla pacjentów, którzy są leczeni ze środków publicznych. Dlatego leczenie komercyjne w szpitalach i przychodniach publicznych będzie się odbywało popołudniami.
Nie widzę problemu, żeby lekarze i pielęgniarki po godzinach swojej normalnej pracy nie mogli przyjmować w poradni, czy wykonywać zabiegów na wolnych salach operacyjnych, które i tak muszą być utrzymywane w pełnej gotowości przez całą dobę – wyjaśnia wiceminister zdrowia.
Projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej nie przewiduje jednak możliwości dzierżawy i najmu pomieszczeń prywatnym podmiotom, tak, jak to się dzieje teraz. Konsultacje społeczne projektu ustawy potrwają do 13 lipca.