Gatunki zagrożone wyginięciem można oglądać w Muzeum Historii Kielc. Wystawa autorstwa Kamila Sojdy i Bartłomieja Nurczyńskiego, to fotografie przedstawiające nie tylko faunę ale i florę.
Autorzy - z wykształcenia informatycy – informują, że zdjęciami zaczęli zajmować się z pasji. Zbiór przedstawiony na wystawie, to wyniki wieloletniej pracy w terenie – na niektóre gatunki fotograficy musieli czekać kilka lat.
Bartłomiej Nurczyński, aby uchwycić chomika europejskiego wychodził w teren przez trzy lata, aby złapać ten jeden moment, który możemy teraz zobaczyć na wystawie. Dodają, że zdarza się, że czas oczekiwania na zrobienie zdjęcia spędzają w kompletnej ciszy. Najdłużej trwało to około trzech godzin. Oprócz tego zanim pojadą w teren, zapoznają się z konkretnym gatunkiem, aby sobie pomóc i jednocześnie nie szkodzić naturalnemu otoczeniu.
Bartłomiej Nurczyński, podkreśla, że są to czasami tylko dwa wypady w roku, gdyż miejsca do których jeżdżą są oddalone od miejsca zamieszkania o kilkaset kilometrów. Dochodzą do tego różne sytuacje losowe, które sprawiają, że zdjęcie nie może być wykonane i zadanie sfotografowanie danego gatunku przesuwa się na kolejny rok.
Pod wrażeniem prezentowanych na wystawie okazów, byli zgromadzeni widzowie, którzy docenili nie tylko technikę wykonanych prac, ale przede wszystkim to jakie momenty zostały uchwycone. Na przykład ptak z jeszcze żywą pszczołą w dziobie.
Autorzy zaznaczają, że najbliższe plany dotyczące fotografii są różnorodne tak samo jak gatunki, które pragną jeszcze sfotografować.
Wystawa będzie można oglądać do 30 czerwca.