Piotr Liroy-Marzec został w czwartek wykluczony z szeregów klubu Kukiz’15 – poinformowało ugrupowanie. Jak wyjaśniono, ma to związek z doniesieniami dotyczącymi uwikłania najbliższego otoczenia świętokrzyskiego posła w tzw. dziką reprywatyzację w Warszawie.
Piotr Liroy-Marzec został w czwartek wykluczony z szeregów klubu Kukiz’15 – poinformowało ugrupowanie. Jak wyjaśniono, ma to związek z doniesieniami dotyczącymi uwikłania najbliższego otoczenia posła w tzw. dziką reprywatyzację w Warszawie.
W oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku ruchu Kukiz’15 podano, iż klub kierowany przez Pawła Kukiza zdecydował o wykluczeniu Liroya-Marca ze swoich szeregów, ponieważ – jak napisano – „w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz’15”.
„Są wśród nich byli wpływowi działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Są też wśród nich ludzie, których działalność na styku polityki i biznesu świadczy o ich głębokiej nieuczciwości” – podkreślono we wpisie. Za najbardziej bulwersujące ruch Kukiz’15 uznał „podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie”.
Zdaniem senatora Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Słonia, jeżeli niepokojące przypuszczenia o związki współpracowników Liroya w sprawy dzikiej reprywatyzacji w Warszawie okażą się prawdziwe, to decyzja prezydium była właściwa. – Natomiast jeśli te wątki się nie potwierdzą, należy uznać, że jest to wewnętrzna sprawa klubu – dodał senator PiS.
Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada uważa, że przyczyną usunięcia Liroya była zbyt jawna krytyka osoby Pawła Kukiza. – Potrafił wyrażać swoje zdanie, które często było rozbieżne z linią stowarzyszenia jakim jest Kukiz 15. Jeżeli chodzi o współpracę z politykami PO, to przynajmniej na szczeblu regionalnym współpracowaliśmy razem w sprawach ważnych dla regionu, jak chociażby budowa drogi S74 – powiedział Artur Gierada.
Ugrupowanie Kukiza zastrzegło, że jeżeli usunięty z klubu poseł „natychmiast zaprzestanie współpracy oraz jakichkolwiek dalszych kontaktów ze wspomnianymi wyżej osobami, a jednocześnie uczciwą pracą w Sejmie udowodni, że zasługuje na zaufanie naszych wyborców, to droga powrotu do klubu poselskiego Kukiz’15 będzie dla niego otwarta”.
Na Facebooku ruchu Kukiz’15 zamieszczono także oświadczenie prezydium klubu podpisane przez czwórkę wiceprzewodniczących – Agnieszkę Ścigaj, Grzegorza Długiego, Marka Jakubiaka i Jarosława Porwicha – zawierające uzasadnienie wniosku o usunięcie Liroya-Marca. Posłowie zapowiedzieli w nim, że jeszcze w czwartek wystąpią do powołanej przy ministerstwie sprawiedliwości Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji o „zbadanie procesów zmian własnościowych oraz eksmisji lokatorów nieruchomości położonych, między innymi, przy ulicach Puławskiej 10 i Trawiastej 22 w Warszawie”.
„Wystąpimy o przesłuchanie wszystkich beneficjentów oraz uczestników tych procesów, a także o wnikliwe prześledzenie ich działalności wobec innych nieruchomości warszawskich i ich lokatorów, oraz wyciągnięcie konsekwencji prawnych, łącznie z wnioskami do prokuratury” – napisali członkowie prezydium. Zaznaczyli, że Kukiz’15 „powstał po to, by walczyć z tak zwanymi „czyścicielami kamienic”, a nie z nimi współpracować”.
Przewodniczący klubu Kukiz’15 Paweła Kukiz skomentował kwestię wykluczenia Liroya-Marca w rozmowie z portalem Wpolityce.
„Wielokrotnie prosiliśmy posła Liroya-Marca o odsunięcie od siebie tych współpracowników, którzy wydają nam się nietransparentni, kontrowersyjni. Podnosiliśmy ten temat m.in. podczas ostatniego wyjazdowego posiedzenia klubu” – powiedział Kukiz.
„Nie zrobił tego i w związku z tym, do czasu aż nie zakończy współpracy z tymi ludźmi, nie jest członkiem klubu. W przypadku, gdy w rzeczywisty sposób odsunie tych ludzi od współpracy, to droga powrotu do naszego klubu parlamentarnego jest otwarta” – dodał przewodniczący klubu.
Kukiz potwierdził, że do Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji przy Ministerstwie Sprawiedliwości zostanie wystosowany wniosek o zbadanie procesów zmian własnościowych oraz eksmisji lokatorów nieruchomości położonych, między innymi, przy ulicach Puławskiej 10 i Trawiastej 22 w Warszawie.
„Decyzję podjąłem osobiście, bo tak jest w regulaminie. Podjąłem ją jednak na wniosek prezydium klubu” – podkreślił Paweł Kukiz.
– Nazywanie odejścia jednego posła „rozłamem” to nadużycie – zaznaczył.
Radio Kielce próbowało bezskutecznie skontaktować się z posłem Piotrem Liroyem-Marcem. Na swoim profilu w medium społecznościowym zamieścił on jedynie emotikon uśmiechu i zaciśniętej pięści oraz link do utworu „Freedom” Pharrella Williamsa.
„Echo Dnia” na swojej stronie internetowej opublikowało oświadczenie Piotra Liroya-Marca. Jego treść jest następująca:
W mojej działalności na rzecz Obywateli nigdy nie kierowałem się szyldami partyjnymi ani nazwiskami liderów. Mam wrażenie, że dziś zakomunikowana posłom Kukiz’15 decyzja o wykluczeniu mnie z klubu sejmowego tego ugrupowania zapadła dużo wcześniej. Treść tzw. Komunikatu prezydium klubu Kukiz’15 napawa mnie głębokim smutkiem. Jestem jednak przekonany, że ogromna większość Koleżanek i Kolegów z sejmowego klubu Kukiz’15 szczerze wierzy w jednomandatowe okręgi wyborcze, demokrację obywatelską i wysokie standardy polityczne. Trzymam kciuki za powodzenie tego środowiska, bo oznacza to powodzenie dla Obywateli. W mojej działalności poselskiej będę, jak zawsze, współpracował ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. Niezależnie od tego, czy są z K15, PiS, PO czy .N. Nadal będę także współpracował z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego ponad politycznymi wojnami. W mojej pracy nic się nie zmienia. Jestem posłańcem Obywateli.
Poseł Liroy-Marzec powiedział IAR, że nie do końca rozumie argumenty zawarte w oświadczeniu. Zapowiedział, że będzie teraz posłem niezrzeszonym. Dodał, że do klubu Kukiz’15 wracać nie zamierza. Zapewnił, że dalej zamierza – jak to określił – walczyć o obywatela.
Maciej Maciejowski dyrektor biura poselskiego posła Liroya-Marca stwierdził w rozmowie z Radiem Kielce, że decyzja prezydium klubu niewiele zmieni w działalności parlamentarzysty, który od zawsze twierdził, że nie jest politykiem a posłańcem obywateli. Cele jakie sobie stawia poseł Piotr Liroy-Marzec wciąż pozostają takie same. Są to: walka o jednomandatowe okręgi wyborcze, zmiany dobre dla obywateli oraz prawdziwa demokracja – dodaje Maciej Maciejowski.
O tym, iż w ruchu Kukiz’15 szykuje się rozłam, napisała pod koniec maja „Rzeczpospolita”. Według gazety konflikt w ramach ugrupowania związany jest z planami Liroya-Marca, który chce wystartować w wyborach samorządowych z ruchem Bezpartyjni, zapleczem Pawła Kukiza z kampanii prezydenckiej. Na początku czerwca wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka stwierdził w rozmowie z portalem „Rzeczpospolitej”, że Liroy „jest przed jakąś decyzją, czy chce grać zespołowo, czy wybierze własną drogę”.
Pytany przez PAP, czy decyzja o wykluczeniu Liroya-Marca ma związek z wyborami samorządowymi, wiceprzewodniczący klubu Kukiz’15 Marek Jakubiak zapewnił w czwartek, że kwestia wyborów „nie ma większego znaczenia”. „Większe znaczenie dla nas ma, kim Piotr się otoczył” – dodał. Jakubiak zaznaczył jednocześnie, że jak tylko Liroy-Marzec „zrezygnuje z tych ludzi, witamy z powrotem, z otwartymi rękoma”.
Według „Rzeczpospolitej” jednym z doradców Piotra Liroya-Marca jest b. szef PO na warszawskim Mokotowie Paweł Dulski, który według doniesień medialnych – m.in. stołecznego dodatku do „Gazety Wyborczej” – zaangażowany był w sprawy reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie, m.in. przy Trawiastej 22 i Puławskiej 10.
OŚWIADCZENIE KUKIZ’15:
„Ruch obywatelski Kukiz’15 powstał po to, by odebrać władzę w Polsce skorumpowanym partiom politycznym i oddać ją Obywatelom Rzeczypospolitej. Wierzymy głęboko, że dzięki rosnącemu zaangażowaniu i poparciu Obywateli dla naszego ruchu jesteśmy na dobrej drodze do zasadniczej zmiany systemowej w Polsce. Dlatego też, aby zachować zaufanie naszych wyborców, jesteśmy zmuszeni wystąpić z wnioskiem o wykluczenie Piotra Liroya-Marca z klubu poselskiego Kukiz’15.
Piotr Liroy-Marzec w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz’15. Są wśród nich byli wpływowi działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Są też wśród nich ludzie, których działalność na styku polityki i biznesu świadczy o ich głębokiej nieuczciwości. Najbardziej bulwersujące są podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie.
Wielokrotnie prosiliśmy Piotra Liroya-Marca, żeby zakończył współpracę z osobami, których ujawniona przeszłość w żadnym wypadku nie odpowiada standardom Kukiz’15. Niestety bez skutku. Dlatego straciliśmy do Piotra zaufanie i uważamy, że nie jest on obecnie w stanie godnie reprezentować wyborców Kukiz’15.
Jeszcze dziś wystąpimy z wnioskiem do Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji przy Ministerstwie Sprawiedliwości o zbadanie procesów zmian własnościowych oraz eksmisji lokatorów nieruchomości położonych, między innymi, przy ulicach Puławskiej 10 i Trawiastej 22 w Warszawie. Wystąpimy o przesłuchanie wszystkich beneficjentów oraz uczestników tych procesów, a także o wnikliwe prześledzenie ich działalności wobec innych nieruchomości warszawskich i ich lokatorów, oraz wyciągnięcie odpowiednich konsekwencji prawnych, łącznie z wnioskami do prokuratury. Przypominamy, że Kukiz’15 powstał po to, by walczyć z tak zwanymi „czyścicielami kamienic” a nie z nimi współpracować!
Jeśli Piotr Liroy-Marzec natychmiast zaprzestanie współpracy oraz jakichkolwiek dalszych kontaktów ze wspomnianymi wyżej osobami, a jednocześnie uczciwą pracą w Sejmie udowodni, że zasługuje na zaufanie naszych wyborców, to droga powrotu do klubu poselskiego Kukiz’15 będzie dla niego otwarta”.