W związku z planowanym remontem dworca autobusowego w Kielcach wraca dyskusja, jak połączyć obiekt ze stacją kolejową. Podczas spotkania, poświęconego szczegółom prac na dworcu, pojawił się pomysł stworzenia nadziemnej kładki dla pieszych.
Miałaby ona powstać nad rondem u zbiegu ulic: Żelaznej, Czarnowskiej i Gosiewskiego, a zejścia prowadziłyby w stronę dworców PKP i PKS a także ulicy Sienkiewicza i Stacji Busów przy Gosiewskiego.
Zdaniem prezydenta Wojciecha Lubawskiego, takie rozwiązanie nie wchodzi jednak w grę.
– To jest okropny pomysł. Takich rzeczy się dzisiaj nie robi. Z punktu widzenia funkcjonalnego i architektonicznego, nie wyobrażam sobie takiego rozwiązania – stwierdził prezydent.
W opinii Wojciecha Lubawskiego właściwym wyjściem jest połączenie obiektów podziemnym tunelem. Na razie, inwestycja nie jest jednak możliwa, ponieważ w budżecie miasta nie ma na nią pieniędzy. Zdaniem prezydenta, koszt prac wyniósłby ok. 30 milionów złotych.
Wojciech Lubawski poinformował jednocześnie, że wciąż prowadzone są rozmowy z władzami Polskich Linii Kolejowych na temat planowanej modernizacji dworca PKP, połączonej z budową parkingu nad torami. Prezydent deklaruje sfinansowanie stworzenia miejsc postojowych.
– Nie ma nas na liście strategicznych inwestycji. Jeżeli mamy zająć pół budynku na funkcje usługowe, to nie możemy pozbawić go parkingu. Prezes PLK stwierdził, ze być może pieniądze na remont znajdą się w przyszłym roku. Liczymy, ze tak będzie. W tej sprawie będziemy dla kolejarzy uciążliwi – mówi prezydent Lubawski.
Tymczasem niewykluczone, że na parkingu przed budynkiem dworca PKP zlokalizowany zostanie tymczasowy dworzec autobusowy. Będzie on funkcjonował w czasie remontu głównego obiektu. Prezydent stwierdził, że nie był zwolennikiem takiej rozwiązania, ale jego współpracownicy przekonali go do takiej opcji.
Remont tzw. „spodka” ma się rozpocząć na początku przyszłego roku. Projekt techniczny ma być gotowy do 15 września. Wtedy też rozpocznie się procedura wyłonienia wykonawcy.
Okrągła kładka dla pieszych nad ruchliwym skrzyżowaniem w Rzeszowie
Dzięki niej zlikwidowano sygnalizację świetlną na jednej z najbardziej ruchliwych ulic w mieście. Kładka pozwoliła upłynnić ruch pojazdów, a pieszym umożliwia przejście przez ulicę bez czekania na zmianę świateł. Na kładkę można wejść z czterech stron wykorzystując schody lub windy. Podłoże pierścienia kładki wyłożono sprowadzonym specjalnie z Kamerunu egzotycznym drewnem azobe bongossi, które jest jednym z najtwardszych i najodporniejszych gatunków drewna na świecie.