Studenci Wydziału Pedagogicznego i Artystycznego UJK oddawali honorowo krew w budynku, w którym na co dzień się uczą.
Żacy mają taką możliwość co kilka miesięcy, ponieważ pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa cyklicznie odwiedzają placówkę.
Tomasz Żelichowski, organizator akcji oraz pracownik administracyjny wydziału informuje, że z inicjatywą oddawania krwi na uczelni wyszła jego żona. Pomoc innym w taki sposób jest wyjątkowa i bardzo ważna. – Krew jest potrzebna przy każdym zabiegu, nie można jej zastąpić żadnym lekiem, dlatego konieczne jest oddawanie jak największej ilości, szczególnie grup rzadkich. Zainteresowanie jest dosyć duże, za każdym razem krew oddaje od 20 do 30 osób – powiedział Tomasz Żelichowski.
W honorowym oddawaniu krwi wzięła udział m.in. Aleksandra Nowocień, studentka pierwszego roku pedagogiki. Jak powiedziała, to słuszna idea. Studentka przekonuje, że nie ma się czego bać, ponieważ pobieranie krwi nie boli. Nieprzyjemny jest tylko moment ukłucia w żyłę.
Oprócz satysfakcji z dobrego uczynku oraz szansy na uratowanie komuś życia, wszyscy honorowi dawcy otrzymali dziesięć czekolad i sok. Akcje będą powtarzane w nowym roku akademickim.