W czerwcu w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach kończą się umowy na dyżury kontraktowe z ponad 90 lekarzami zatrudnionymi jednocześnie na pełnym etacie. Sąd Apelacyjny w Krakowie, który rozpatrywał sprawę zatrudnienia pracowników na dwóch różnych umowach orzekł, że tego typu praktyka nie jest zgodna z prawem.
Jak wyjaśnia Anna Mazur-Kałuża, rzecznik szpitala, dotychczasowe rozwiązanie było korzystne dla lecznicy. Z jednej strony od dyżurów kontraktowych szpital nie odprowadzał składek ZUS a z drugiej lecznica miała zapewnioną pełną obsadę lekarską. W kontekście orzeczenia sądowego teraz trzeba będzie znaleźć rozwiązanie które będzie korzystne dla szpitala i lekarzy.
– Ta sytuacja jest dla nas bardzo trudna. Nie jest dla nas pocieszeniem, że w podobnej znalazło się wiele innych szpitali. Uważamy, że ten problem powinien zostać rozwiązany na szczeblu centralnym. Jednak nie możemy czekać na decyzje odgórne, ponieważ dotychczasowe umowy na dyżury kontraktowe przestaną obowiązywać 30 czerwca i musimy znaleźć rozwiązanie. Anna Mazur-Kałuża nie chce na razie ujawniać, jakie propozycje zostaną przedstawione lekarzom, ale jak mówi będzie ich kilka.
Nie wykluczone, że podobna sytuacja będzie także w kilku innych lecznicach regionu.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych w województwie świętokrzyskim skontrolował także Szpital Kielecki, Świętokrzyskie Centrum Matki i Noworodka oraz lecznice w Czerwonej Górze, Chmielniku, Czarnieckiej Górze, w Końskich oraz szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Wyroki dotyczące tych lecznic odroczono do września.