Radni Sandomierza przyjęli apel o budowę drogi S74 oraz Lwowskiej bis wraz z remontem starego mostu na Wiśle. Głosowanie poprzedziła dyskusja pomiędzy wnioskodawcą apelu, czyli burmistrzem Markiem Bronkowskim, a posłem PiS Markiem Kwitkiem.
Burmistrz przypomniał o swoim liście otwartym w sprawie Lwowskiej bis i remontu mostu, który kilka miesięcy temu skierował do premier Beaty Szydło i prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. W odpowiedziach napisano, że inwestycje nie zostały ujęte przez poprzedników w rządowym programie budowy dróg krajowych i że nie ma pieniędzy centralnych na ten cel. Być może uda się wykonać inwestycje z oszczędności. Burmistrz stwierdził, że droga S74 jest kluczowa dla Sandomierza i całego regionu, dlatego liczy na wsparcie ze strony posła Kwitka, który, w czasie, kiedy był w opozycji, mocno optował za tymi inwestycjami.
Poseł Marek Kwitek przypomniał, że zaniedbania w realizacji tych planów, to sprawa poprzedniego rządu. Na budowę drogi S74 nie zabezpieczono pieniędzy, choć zadanie wpisano do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Nie ma nawet dokumentacji, a decyzja środowiskowa dotyczy tylko 27-kilometrowego odcinka od granicy województwa świętokrzyskiego do Mniowa. Odnosząc się do budowy ulicy Lwowskiej bis poseł przypomniał, że nie ujęto jej nawet w kontrakcie terytorialnym.
– Jeśli poprzez apel rada chce uzyskać zabezpieczenie finansowe na cały 200- kilometrowy odcinek drogi, to będzie się ośmieszać. Jak można realizować coś, co w ogóle nie jest przygotowane, nie ma wyznaczonego nawet śladu drogi S74 – dodał parlamentarzysta.
Burmistrz Marek Bronkowski, odnosząc się do tych słów stwierdził, że samorząd nie może biernie przyglądać się sytuacji, kiedy nic się nie dzieje w sprawie tak ważnej inwestycji. Dodał, że intencją apelu nie jest to, by od razu wyłożyć wszystkie pieniądze na budowę, tylko aby cokolwiek zaczęło się dziać w tej sprawie.
Za przyjęciem tego stanowiska głosowało 12 radnych, nikt nie był przeciw, 5 osób wstrzymało się od głosu. Apel ma trafić m.in. do ministra rozwoju, marszałków sejmu i senatu oraz do wojewody świętokrzyskiego.