Od września, ze szkół podstawowych zniknie rządowy „Elementarz” dla klasy pierwszej. Zamiast niego, nauczyciele będą mogli wybrać podręcznik z przygotowanych przez wydawnictwa edukacyjne. Zmiana podyktowana jest nową podstawą programową.
Według Sylwestra Ozgi, dyrektora Szkoły Podstawowej nr 25 w Kielcach, możliwość wyboru podręcznika jest lepszy rozwiązaniem, niż narzucanie nauczycielom z czego mają korzystać podczas lekcji. Tym bardziej, że do „Elementarza” było dużo krytycznych uwag, między innymi dotyczących słabej jakości wykonania. Po jednym roku użytkowania wiele podręczników rozpadało się w rękach. – Poza tym był pisany w pośpiechu, stąd nie zawsze treści były przedstawione właściwie. Uważam, że powrót do tego, by to nauczyciel wybierał podręcznik jest wiele lepszym rozwiązaniem – twierdzi Sylwester Ozga.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty podkreśla, że wycofanie „Elementarza” z klas pierwszych nie oznacza, że nauczyciele nie będą mogli z niego korzystać. – To ciągle może być wartościowe wsparcie – przekonuje kurator. Dorota Mętrak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 19 w Kielcach przyznaje, że „Elementarz” nie był idealny.
Ale jej zdaniem pomysł, by podręczniki przygotowywali eksperci Ministerstwa Edukacji Narodowej nie był zły. – Przypomnę, że dawniej wydawnictwa przez dwa lata testowały podręczniki, dzięki czemu były one bardzo dopracowane. To się później przekładało na jakość nauczania – mówi Dorota Mętrak.
Kazimierz Mądzik zapewnia, że zmiana „Elementarza” na podręczniki przygotowane przez wydawnictwa nie odbije się na portfelach rodziców. Książki, z których będą korzystać pierwszoklasiści dalej będą bezpłatne.