Sadownicy, którzy ponieśli straty po wiosennych przymrozkach, mogą liczyć na rządową pomoc. Świętokrzyski poseł Andrzej Kryj z PiS pytał wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi o działania na rzecz pomocy plantatorom. Już dziś wiadomo, że straty poniosą głównie sadownicy z województw: świętokrzyskiego, mazowieckiego i lubelskiego.
Poseł zwraca uwagę, że w dramatycznej sytuacji znajdują się szczególnie trudniący się uprawą wiśni, czereśni, moreli i brzoskwiń. W nocy z 9 na 10 maja temperatura spadła nawet do minus 8 stopni. Kwiaty oraz zawiązki przemarzły niemal w 100 procentach. Największe straty mogą dotknąć mieszkańców powiatów: sandomierskiego, ostrowieckiego i opatowskiego.
Wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski zapewnił świętokrzyskiego parlamentarzystę, że rząd pomoże poszkodowanym. Rolnicy otrzymają wsparcie, gdy straty w uprawie będą sięgać ponad 70%. Dodał, że zanim rząd skieruje konkretną pomoc, samorządy powinny dokładnie oszacować straty na swoich terenach. W tym celu powinny powołać specjalne komisje. Zgodę na ich powołanie musi wyrazić wojewoda.
Wiceminister poinformował także, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa podpisała z 8 bankami umowy dotyczące kredytów preferencyjnych dla rolników. Poszkodowani indywidualnie mogą także zwrócić się do prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego aby rozłożyć na raty należne składki, odroczyć ich zapłatę, albo całkowicie je umorzyć. Podobnie można postąpić z tzw. podatkiem rolnym, opłacanym w gminach. Straty spowodowane wiosennym przymrozkiem obecnie szacuje się na 46 milionów złotych.