Władze Kielc będą musiały wskazać 100 lokalizacji dla stacji do ładowania samochodów elektrycznych. Wymaga tego ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, której projekt został skierowany do konsultacji w komisjach sejmowych.
Przepisy będą dotyczyły 39 miast- wszystkich stolic województw i ośrodków, które mają powyżej 100 tysięcy mieszkańców- informuje Grzegorz Wnuk, dyrektor wydziału zarządzania energią w kieleckim ratuszu. Do zadań urzędników będzie należało przeprowadzenie przetargu na dzierżawcę wszystkich punktów, który z kolei wybuduje infrastrukturę i będzie nią zarządzał.
Obecnie, w Kielcach jest 10 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Są one zlokalizowane w galeriach handlowych Korona i Echo, w salonie BMW, na parkingu Centrum oraz w Kieleckim Parku Technologicznym. Dodajmy, że na koniec 2016 roku, w mieście było 57 tradycyjnych stacji paliw, sprzedających, benzynę, olej napędowy i gaz LPG.
Rządowy projekt zakłada również, że 30% taboru autobusów miejskich będą musiały stanowić pojazdy elektryczne. O ile budowa stacji powinna zakończyć do 2020 roku, o tyle w przypadku autobusów, ze względu na znacznie wyższe koszty, będzie to rozłożone na dłuższy okres.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, miasto rozważa przystąpienie do programu transportu bezemisyjnego, realizowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Zakłada on 60- procentowe dofinansowanie do zakupu autobusów elektrycznych. Koszt zakupu pojazdu, w zależności od jego wielkości, waha się od 1,8 do 2,2 miliona złotych.
Zarząd Transportu Miejskiego w drugiej połowie czerwca podpisze umowę na zakup 25 nowych autobusów z napędem hybrydowym. Przetarg wygrała firma Solaris. Koszt inwestycji to 50 milionów złotych, z czego 85% dofinansuje Unia Europejska.
W Kielcach zarejestrowanych jest 6 samochodów elektrycznych i 201 hybrydowych.