Chodzi oczywiście o te, które są uprawiane i zbierane w niewłaściwy sposób. Ilona Gładysz-Pięta, kierownik oddziału higieny żywności, żywienia i przedmiotów użytku w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach przestrzega, że bardzo ważne jest przestrzeganie zasad higieny w trakcie zbierania truskawek, malin, jagód czy porzeczek.
– Przede wszystkim powinni to robić ludzie, którzy są zdrowi. Każdego zbieracza, który ma niepokojące objawy, np.: wymioty, biegunkę, albo gorączkę należy od pracy odsuwać – powiedziała Ilona Gładysz-Pięta.
Ludzie pracujący przy zbiorach powinni mieć zapewniony dostęp do bieżącej wody. Ważne jest również to, aby w okolicy była higieniczna toaleta z której nie dochodzi do wycieków na pola.
Owoce miękkie często są serwowane jako dodatek do deserów, dlatego nie są poddawane obróbce termicznej, w trakcie której ginie większość drobnoustrojów. Konsumenci muszą zwracać baczną uwagę na jakość kupowanych owoców.
– Musimy sprawdzić czy organoleptycznie wyglądają dobrze. Gołym okiem możemy stwierdzić, czy nie są nadgniłe bądź z nalotem pleśni. Największym błędem jest wyrzucenie części zgniłych owoców albo odkrojenie zapleśniałego kawałka i spożycie tego, co zostanie – podkreśla Ilona Gładysz Pięta.
Niektóre pleśnie produkują bowiem niebezpieczne toksyny. Przed zjedzeniem owoców należy je oczywiście dokładnie umyć.
Stanisław Nowak, wicedyrektor Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Kielcach informuje, że upraw owoców nie wolno nawozić gnojowicą. Plantatorzy powinni korzystać z substancji mineralnych, zgodnie z zaleceniami producenta.