Wprowadzenie pakietu onkologicznego spowodowało pogorszenie się sytuacji szpitali onkologicznych w Polsce, uważa wielu polskich specjalistów zajmujących się tą dziedziną medycyny. Adam Maciejczyk, prezes Ogólnopolskiego Zrzeszenia Centrów Instytutów Onkologii przyznaje, że wprowadzenie pakietu pogłębiło stratę finansową placówek, która obecnie sięga już blisko pół mld zł.
– Zwiększyła się liczba pacjentów, a nie zwiększono finansowania. Ponadto, tuż przed wprowadzeniem pakietu, dokonano zmiany wyceny części procedur onkologicznych. Dotyczy to głównie hospitalizacji pacjentów do radioterapii i chemioterapii. W pierwszym przypadku wycena została obniżona o ponad 60%, a w chemioterapii powyżej 30% – wylicza profesor Adam Maciejczyk.
Jak dodaje nasz rozmówca, nie wszystko sprawdziło się w praktyce. – Założenie przy tworzeniu pakietu onkologicznego było takie, że część pacjentów miała przejść pod kontrolę lekarzy w podstawowej opiece zdrowotnej. Niestety wielu chorych nie chciało zmieniać specjalisty, a po drugie niechętna takiemu rozwiązaniu była także podstawowa opieka zdrowotna, bo to dla niej dodatkowe obciążenie finansowe – dodaje Adam Maciejczyk.
Natomiast zdaniem naszego rozmówcy, dobrym rozwiązaniem było wprowadzenie tzw. zielonej karty, dzięki której u pacjenta, u którego zdiagnozowano nowotwór szybciej wdraża się leczenie.
O problemach w polskiej onkologii rozmawiano podczas dwudniowej konferencji, która trwa w Kielcach. Jutro gościem spotkania będzie Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia.