Radni komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska kieleckiej Rady Miasta interweniują w sprawie remontu ulicy Sukowskiej. Jak twierdzą, stan drogi jest fatalny, a po wybudowaniu ścieżki rowerowej Green Velo i wykonaniu części kanału deszczowego jest dobra okazja, by doprowadzić do porządku około dwukilometrowy fragment ulicy. Wykonana została także kanalizacja.
Radny Grzegorz Świercz przypomniał, że w ubiegłym roku zapowiadano wpisanie inwestycji do tegorocznego budżetu Kielc.
Monika Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg, wyjaśnia, że inwestycja nie znalazła się w planie finansowym, bo za mało jest pieniędzy na bieżące utrzymanie ulic. Zaznaczyła, że oprócz ułożenia nawierzchni i chodników, konieczne jest wykupienie części gruntów. Z kolei ułożenie nawierzchni tymczasowej to koszt około miliona złotych. Monika Czekaj liczy, że być może znajdą się na ten cel pieniądze w przyszłorocznym budżecie.
Jan Gierada podkreślił, że stan ulicy jest fatalny. Interweniują w tej sprawie mieszkańcy. Ponadto często tamtędy jeździ, co – jego zdaniem – do przyjemności nie należy. Jak zaznaczył, powinno się zmienić nazwę tej ulicy na „tragiczna”.
– Od wielu lat obiecuje się ludziom, że droga będzie, a wykonano tylko ścieżkę rowerową, którą nikt nie jeździ – powiedział radny.
Zdaniem Jana Gierady milion złotych na wykonanie nawierzchni tymczasowej, to nie są aż tak duże pieniądze, żeby nie można ich było wygospodarować w budżecie miasta.