Kilkudziesięcioletnia tradycja kazimierskiego harcerstwa została przerwana w latach 90. Dziś kazimierska młodzież chce tworzyć jej nowy rozdział i kontynuować dorobek swoich poprzedników.
Podharcmistrz Ireneusz Górski, jeden z inicjatorów reaktywacji harcerskiej drużyny i opiekun grupy, przekonuje, że zainteresowanie młodzieży chęcią wstąpienia w jej szeregi jest duże. Jak dodaje, swój debiut skauci zaliczyli podczas tegorocznych obchodów 3-majowych. W planach kazimierskiej drużyny na najbliższe miesiące są wspólne biwaki i rajdy rowerowe, ale najważniejsze, jak podkreśla Ireneusz Górski, są motywowane harcerską regułą cele. – Chcemy oderwać dzieci od komputerów i telefonów i pokazać im, że swój wolny czas można spędzać aktywnie, a przy okazji z pożytkiem dla innych – tłumaczy. Jak dodaje, harcerstwo uczy i wychowuje. Samarytanka, czyli pierwsza pomoc czy pionierka, która pozwala nabyć umiejętności praktyczne, np. przy rozbijaniu namiotu, musztra, dyscyplina – to wszystko uczy i przyda się młodzieży w przyszłości – uważa Ireneusz Górski.
Z dołączenia do harcerskiej drużyny zadowolony jest Daniel Kusak, uczeń kazimierskiego gimnazjum. Jak tłumaczy, harcerstwo to dla niego z jednej strony dobra zabawa, z drugiej okazja do nauki i realizacji swoich zainteresowań. Harcerstwo uczy samodzielności i harcerskiej postawy, czyli uczciwości i pomagania ludziom – mówi kandydat na harcerza.
Wsparciem kazimierskich harcerzy zamierza objąć burmistrz Adam Bodzioch. – Historia kazimierskiego harcerstwa jest bardzo bogata, niestety, mimo, że była to prężna działalność na ponad 25 lat harcerze zniknęli z Kazimierzy. Dziś jest okazja, by to zmienić, więc jako samorząd deklarujemy pełne wsparcie, łącznie z finansowym, by drużyna mogła działać - zapewnia burmistrz.
Kandydaci na harcerzy z Kazimierzy Wielkiej swoje przyrzeczenie harcerskie złożą po wakacjach. Siedzibą drużyny jest Kazimierski Ośrodek Kultury.