Licealiści z Kielc będą na stałe pomagać w hospicjach. W projekt „Miłosierni do końca” zaangażowało się 20 osób z Zespół Szkół Katolickich, Zespołu Szkół Ekonomicznych, Zespołu Szkół Mechanicznych i V LO w Kielcach.
– Na razie młodzież uczestniczy w szkoleniach przygotowawczych w Kielcach. Następnie każdy wyjedzie na 5-dniowe szkolenie do jednego z hospicjów w których wolontariat hospicyjny działa od wielu lat. Wybrano placówki w Pucku, Krakowie, Gdańsku i Wilnie – informuje Damian Zegadło, koordynator Diecezjalnego Centrum Wolontariatu w Kielcach.
Wolontariusze nauczą się tam przede wszystkim tego, jaką wartość ma życie i co jest najważniejsze. Dowiedzą się też, jak pracować z osobami chorymi, opiekować się nimi i jak im pomagać. Będą mieli zajęcia z psychologiem i pielęgniarką.
Po powrocie wolontariusze podejmą stały wolontariat w hospicjum w Kielcach oraz w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym.
– Będzie on trwał przynajmniej pół roku, od września do marca. Młodzież podejmie obowiązki na miarę własnych możliwości i umiejętności – dodaje Damian Zegadło.
Może to być pomoc w zajęciach, organizowanie gier i zabaw, ale najważniejsze jest towarzyszenie chorym poprzez obecność i rozmowę. Być może nawiązane zostaną więzi, które sprawią, że młodzież zechce pomagać w hospicjum dłużej, niż przez pół roku.
Piotr Jarco, uczeń II klasy w Zespole Szkół Ekonomicznych w Kielcach usłyszał o projekcie od nauczycielki w szkole i postanowił się zgłosić. Na dotychczasowych szkoleniach usłyszał o podopiecznych hospicjum i przyznaje, że wzruszyły go te historie. Chciałby im pomóc w jak najlepszym przeżywaniu ostatnich tygodni i miesięcy życia. Podkreśla, że poświęci im jak najwięcej czasu, bo chce z nimi nawiązać przyjacielską relację, pełną zaufania. Piotr Jarco ma nadzieję, że przekona osoby starsze do opowiadania o historii. Dzięki temu pacjenci będą mogli oderwać się od codzienności i wrócić do czasów młodości, a on pozna lepiej historię.
– Zadaniem każdego wolontariusza będzie też spełnienie jednego marzenia podopiecznego hospicjum. Nie chodzi o nadzwyczajne rzeczy, ale o proste sprawy, jak w przypadku jednej z podopiecznych wileńskiego hospicjum – mówi Damian Zegadło.
Młoda dziewczyna chciała przeżyć rejs statkiem. Wolontariusze zapewnili dojazd nad jezioro. Był rejs i gorąca kawa. To był jeden z piękniejszych i zarazem jeden z ostatnich dni w jej życiu.
Zadaniem wolontariuszy będzie też pozyskanie pieniędzy, które pozwolą spełnić marzenia podopiecznych. Organizatorem projektu „Miłosierni do końca” jest Diecezjalne Centrum Wolontariatu w Kielcach.