To nie Holger Stanislawski będzie nowym trenerem piłkarzy Korony Kielce – poinformował na konferencji prasowej prezes Korony Krzysztof Zając. Potwierdził on, że dotychczasowy szkoleniowiec Maciej Bartoszek po zakończeniu tego sezonu opuści zespół.
– Już wcześniej ustaliliśmy, że zmienimy trenera, decyzja w tej sprawie zapadła zanim zdecydowaliśmy się na kupno udziałów w Koronie Kielce. To był jeden z priorytetów – tłumaczył posunięcie większościowego właściciela prezes Korony. Szanuję Macieja Bartoszka, bo jest dobrym fachowcem, ale wiedziałem, że kiedyś będę musiał mu to powiedzieć – dodał Krzysztof Zając. Zapewnił, że informacja o nieprzedłużeniu kontraktu została przedstawiona w takim momencie, by prowadzący zespół Korony łatwo znalazł nowego pracodawcę.
Trener Bartoszek wyglądał na wyraźnie przybitego. – Na pewno jeżeli taka decyzja miała nastąpić, to zawsze lepiej dowiedzieć się o niej wcześniej niż później. W tej kwestii zgadzam się z prezesem. Czas na pożegnania przyjdzie, bo będę tutaj jeszcze parę tygodni. Z jednej strony jestem zaskoczony, bo przychodząc do Korony miałem nadzieję na długą współpracę. Były cele do osiągnięcia, które wtedy wydawały się niemożliwe do zrealizowania. Nam się to udało zrobić. A teraz cóż, wyszło jak wyszło. Mam takie odczucie, że w połowie drogi ta praca została przerwana. Rozmawiałem z chłopakami i powiem tak, ostatnie pięć naszych wspólnych kolejek zagramy dla kibiców – powiedział trener Maciej Bartoszek.
Nazwisko nowego trenera ma zostać przedstawione po spotkaniu z Legią Warszawa 28 maja. Jak poinformował Krzysztof Zając nie będzie nim anonsowany w mediach Holger Stanislawski. Szkoleniowiec będzie jednak, jak spekulowano przed konferencją, pochodził z Niemiec. Ma to byc osoba z doświadczeniem z Bundesligi. W pracy asystować ma mu trener pochodzący z Polski.
Krzysztof Zając poinformował również, że wraz z odejściem Macieja Bartoszka zmieni się cały sztab szkoleniowy. Nowy właściciel Dieter Burdenski zrezygnował także z funkcjonowania drużyny rezerw. Ma ona zostać rozwiązana i po zakończeniu sezonu wycofana z IV ligi. Na nowo ma zostać zorganizowana praca z juniorami. Kierować ma nią także szkoleniowiec z Niemiec.
W konferencji prasowej w siedzibie klubu uczestniczyli piłkarze z pierwszej drużyny Korony Kielce. Nie komentowali w jej trakcie przekazywanych wiadomości. Tuz po jej zakończeniu wicekapitan Korony Bartosz Rymaniak nie ukrywał zaskoczenia usłyszanymi informacjami. – Po takim sezonie nikt nie spodziewał się tak radykalnych zmian w klubie. Wcześniej mówiono nam, że ta drużyna zostanie, bo dobrze funkcjonuje. Okazuje się, że nie można do końca we wszystko wierzyć. Ta sytuacja jest naprawdę dziwna. Wykonaliśmy „kawał dobrej roboty” na boisku, a zaczyna się to psuć. Od dwóch dni atmosfera w szatni jest już inna. Rozumiem, że dla prezesa była to trudna decyzja. Postawmy się jednak w miejscu trenera, który zrobił wynik i już wie, że w przyszłym sezonie nie będzie tej drużyny prowadził. W tych pięciu meczach zrobimy wszystko, żeby pozostawić jeszcze lepsze wrażenie. Zagramy dla trenera, siebie i kibiców – powiedział Bartosz Rymaniak.
Prezes Krzysztof Zając będzie gościem czwartkowej Rozmowy Dnia w Radiu Kielce. Zapraszamy o godzinie 8.30