Nie wynik, ale chęci, sportowa rywalizacja i pokonanie własnych słabości to główne cele Specjalnej Wojewódzkiej Olimpiady Pływackiej w Pińczowie. Wzięło w niej udział prawie pięćdziesięciu podopiecznych z dziesięciu placówek terapeutycznych w regionie. Organizatorem zawodów była pińczowska fundacja „Złote Serce”.
Jak przekonuje, jej prezes Anna Michnicka, niepełnosprawność nie jest żadną barierą, w realizacji sportowej pasji. Często zdarza się, że to my, pełnosprawni, powinniśmy się uczyć od niepełnosprawnych. Nasi podopieczni pokazują, że nie istnieją żadne granice i bariery, a te które gdzieś pojawiają się na horyzoncie są przez nich traktowane jako mało ważne - tłumaczy prezes fundacji.
Anna Michnicka dodaje, że zajęcia na basenie są nie tylko dobrą alternatywą na spędzanie wolnego czasu, ale również sprawdzoną i skuteczną formą rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Woda jest świetnym rozwiązaniem, głównie dzięki zniesionym obciążeniom grawitacyjnym. Basen jest również dobrym miejscem do zabawy.
W zawodach wzięła udział m.in. kilkuosobowa grupa wychowanków ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niepełnosprawnych Ruchowo w Busku-Zdroju. Monika Bąk, terapeutka i opiekun grupy, jest przekonana, że dzięki udziałowi w zawodach osoby z niepełnosprawnością mogą ze skutkiem pokonywać swoje ograniczenia. W tym celu, jak dodaje, należy promować zdrowy styl życia i zachęcać osoby niepełnosprawne do aktywności ruchowej.
Fundacja „Złote Serce” z Pińczowa prowadzi działalność edukacyjną wśród osób niepełnosprawnych z różnymi schorzeniami i w różnym wieku w placówkach w Pińczowie i Umianowicach.