Sąd Rejonowy w Kielcach odroczył do 12 maja rozprawę dotyczącą znieważenia symbolu Polski Walczącej w trakcie tzw. „Czarnego Marszu”. Obwinionej organizatorce protestu grozi grzywna do pięciu tysięcy złotych.
Przypomnijmy, podczas manifestacji odbywającej się w październiku w Kielcach doszło do zamieszek. Zniszczona została wystawa, której treści uderzały w środowisko osób homoseksualnych. Funkcjonariusze policji oszacowali straty na 440 złotych.
Kobiety protestowały przeciwko ustawie antyaborcyjnej. W trakcie zgromadzenia miało dojść do znieważenia symbolu „Polski Walczącej”, do którego dorysowano nagie kobiece piersi.
Mecenas Kacper Chołody z fundacji Ordo Iuris informuje, że za znieważenie tego znaku grożą sankcje w postaci grzywny. – Kotwica jest symbolem walki polskiego narodu z niemieckim okupantem. Wskazujemy, że ten znak został wykorzystany w ramach walki politycznej. Protest popierał postulaty aborcyjne, a to właśnie nazistowski okupant dążył do upowszechnienia aborcji w Polsce – powiedział mecenas Kacper Chołody. – Używanie symbolu „Polski Walczącej” w trakcie marszu proaborcyjnego ma według fundacji charakter znieważający – dodał.
Ten znak zaprojektowała w 1942 roku Anna Smoleńska. Przy jego wyborze brano pod uwagę wymowę patriotyczną i łatwość wykonania. Kotwica miała dawać warszawiakom nadzieję na zwycięstwo w walce z Niemcami. Symbol był rysowany na murach i chodnikach okupowanego kraju jako graffiti. W czerwcu 2014 Sejm uchwalił ustawę o ochronie Znaku „Polski Walczącej”.
Marcin Różyc