– Na zdjęciu rentgenowskim nie widać żadnego złamania, ani pęknięcia więc chyba będzie dobrze – stwierdził pomocnik Korony Jack Kiełb, który ze względu na uraz stopy nie dokończył piątkowego meczu z Jagiellonią Białystok. 29-letni pomocnik zszedł z boiska w 41. minucie spotkania.
– Bardzo żałowałem, że nie mogłem pomóc drużynie. Obawiałem się o wynik prześwietlenia, ale na szczęście nie jest źle. Stopa jest napuchnięta i lekko podkręcony jest staw skokowy. W najbliższych dniach okaże się czy będę mógł zagrać w Gdańsku z Lechią – dodał popularny „Ryba”.
Jacek Kiełb jest w tym sezonie najskuteczniejszym piłkarzem kieleckiej drużyny. W 26 meczach strzelił 9 goli.