Siatkarze Effectora Kielce już przebywają na urlopach, które w tym roku będą wyjątkowo długie.
– Ja się cieszę z tak długiej przerwy. Będę miał czas dla siebie i dla rodziny, a także na to, żeby odnowić znajomości – powiedział nam Jakub Wachnik.
– Oczywiście nie będzie to tylko błogie lenistwo, ale również praca, żeby utrzymać wagę i kondycję. Tak się wydaje, że to bardzo dużo czasu, a jak zwykle upłynie nie wiadomo kiedy – dodał przyjmujący kieleckiego zespołu.
– To są profesjonaliści. Na pewno trochę poleniuchują, a później będą trenować indywidualnie zgodnie z planem, który otrzymali. Pod koniec urlopu już się nie będą mogli doczekać wznowienia zajęć – powiedział nam drugi trener Effectora Adam Swaczyna.
Okres przygotowawczy powinien rozpocząć się na przełomie lipca i sierpnia, ale to będzie zależało od nowego szkoleniowca kieleckich siatkarzy, a nadal nie wiadomo kto nim będzie. Nieoficjalnie mówi się o byłym już drugim trenerze Lotosu Trefla Gdańsk Wojciechu Serafinie, ale władze Effectora nie potwierdzają tych informacji.