Bez kontuzjowanych Senegalczyka Djibrila Diawa i Bułgara Ilijana Micanskiego oraz pauzujących za żółte kartki Czecha Radka Dejmka i Mateusza Możdżenia będzie musiała sobie radzić Korona w meczu 32.kolejki LOTTO Ekstraklasy z liderem rozgrywek Jagiellonią Białystok.
– Mogą zastąpić ich zawodnicy, którzy mniej grali w tym sezonie – stwierdził trener kielczan Maciej Bartoszek.
– Są przecież piłkarze czekający na swoje szanse. Niewiele minut mają na koncie Jakub Kotarzewski czy Jakub Mrozik. Będą teraz mieli okazję do zaprezentowania swoich umiejętności w większym wymiarze czasowym – dodał kielecki szkoleniowiec.
Stoperów Diawa i Dejmka zastąpią Rafał Grzelak i Bartosz Kwiecień. Za Możdżenia w środku pomocy zagra Vanja Marković. Jest jednak kłopot z zastąpieniem w ataku Micanskiego.
– Michał Smolarczyk ma problemy nawet w rezerwach. Gdyby na treningach pokazywał jakość i przydatność dostałby szansę. Z tym jest jednak bardzo różnie. Mamy jeszcze młodego Piotrka Pońskiego, którego przewaga nad „Smołą” jest taka, że przynajmniej na treningach strzela gole. Problem z napastnikiem jest, ale muszę przyznać, że nieźle sobie radził ostatnio na tej pozycji Miguel Palanca – skwitował Maciej Bartoszek.
Mecz 32.kolejki LOTTO Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się na „Kolporter Arenie” z Jagiellonią Białystok rozpocznie się w piątek o godzinie 20.30. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.