W Ciekotach odbyło się pierwsze nabożeństwo majowe. Msza święta pod przewodnictwem biskupa Mariana Florczyka rozpoczęła się w Szklanym Domu, a następnie uczestnicy przeszli przed odnowioną kapliczkę nad stawem, gdzie odśpiewano pieśni ku czci Matki Bożej.
Historia spotkań przy kapliczkach sięga kilkudziesięciu lat wstecz. Nabożeństwa Maryjne od zawsze były sprawowane w kościołach, jednak mieszkańcy małych wiosek nie zawsze mieli jak dojechać na msze święte. Modlitwy odbywały się wieczorem, przy zachodzie słońca – powiedział biskup.
Jak dodaje duchowny, tradycja majówek nie zanika i w wielu miejscowościach na Kielecczyźnie nadal jest kultywowana. – Zauważyłem, że również w Kielcach śpiewa się „majówkę”, na przykład przy ulicy Sobieskiego, gdzie są siostry Karmelitanki. Jak przejeżdżam tamtędy późnym popołudniem widzę, że zbierają się ludzie i wspólnie śpiewają – powiedział Marian Florczyk.
W nabożeństwie brała udział pani Kazimiera, która powiedziała, że cieszy się, że wraca tradycja „majówek” odprawianych przy kapliczkach. – Dzięki tradycji istniejemy, dlatego jest ona piękna. Uczestnictwo w nabożeństwach jest dla nas bardzo ważne - powiedziała pani Kazimiera.
Modlitwy i śpiewy odbywać się będą cały miesiąc w każdą sobotę i niedzielę o godzinie 17:00.