Na kieleckim Rynku odbyły się obchody Dnia Flagi. W uroczystości wzięli przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich i mieszkańcy Kielc. Towarzyszyły im poczty sztandarowe.
Wydarzenie rozpoczęło się od przypomnienia historii flagi oraz powitania uczestników. Następnie została podniesiona flaga na maszt i odśpiewano Hymn Narodowy.
Wojewoda Świętokrzyski Agata Wojtyszek przypomniała, że biało-czerwone barwy towarzyszyły naszym przodkom w walce o niepodległość. To wtedy Polacy wielokrotnie narażając własne życie wywieszali flagę podczas świąt narodowych. Zrywali także swastyki niemieckie i wieszali na ich miejscu barwy Polski powiedziała wojewoda.
Senator Krzysztof Słoń podkreślił, że barwy i symbole nie mogą być kojarzone jedynie z wydarzeniami sportowymi. Przez wieki to była świętość. Ludzie za barwy narodowe oddawali własne życie. Musimy pamiętać, że jesteśmy niezależnym i niepodległym państwem.
Większość osób z którymi rozmawiała nasza reporterka nie planowały udziału w dzisiejszym wydarzeniu. Jechaliśmy do Chęcin i przez przypadek znaleźliśmy się w Kielcach powiedziała jedna z uczestniczek.
W uroczystości wzięła udział także pani Maria ze swoim wnukiem Frankiem. Kobieta w rozmowie z Radiem Kielce powiedziała, że młodemu pokoleniu należy przekazywać wiedzę i historyczną, a w szkołach bardzo mało jej uczą.
Dzień Flagi jest jednym z najmłodszych świąt państwowych. Został ustanowiony uchwałą Sejmu w 2004 roku, by propagować wiedzę o polskiej tożsamości oraz symbolach narodowych. Wybór dnia nie był przypadkowy i ma uzasadnienie historyczne. Właśnie 2 maja, w 1945 roku, polscy żołnierze z 1. Dywizji Kościuszkowskiej zawiesili biało- czerwoną flagę na Kolumnie Zwycięstwa w Berlinie.