Odwołania prezesa Świętokrzyskich Kopalni Surowców Mineralnych i zmiany dotychczasowego zarządzania ŚKSM domagają się związkowcy spółki. Jacek Michalski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w ŚKSM, powiedział na antenie Radia Kielce, że sytuacja zakładu jest dramatyczna.
– Nie możemy pozostać obojętni i będziemy apelować do Agencji Rozwoju Przemysłu o przeprowadzenie stosownych kontroli – powiedział gość Radia Kielce.
Jak stwierdził, konieczne jest sprawdzenie działalności zarządu spółki od marca 2016 roku.
– Nie może być tak, że załodze odbierane są świadczenia, a finanse przeznaczane są na drogie i zbędne zakupy dla zarządu firmy, zeszłoroczne straty spółki, to prawie 16 milionów złotych – podkreślił Jacek Michalski.
Jak już informowaliśmy, świętokrzyska Solidarność apeluje do premier Beaty Szydło o interwencję w związku z problemami ŚKSM. Związkowcy chcą także zainteresować sprawą Ministerstwo Rozwoju i wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Gość Radia Kielce pytany, czego zakładowa Solidarność oczekuje od premier stwierdził, że spółka powinna zostać objęta pomocą finansową, konieczna jest też zmiana sposobu zarządzania firmą.
Przypomnijmy, 2 kwietnia praca kopalni została wstrzymana. Związkowcy nie chcieli się wtedy wypowiadać na temat trudnej sytuacji, bo jak tłumaczyli, nie chcieli psuć atmosfery. Gość Radia Kielce przyznał, że minął rok od kiedy Agencja Rozwoju Przemysłu powołała nową spółkę i teraz jest moment na ocenę. Jak podkreślił, ARP zrobiła wszystko, żeby Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych zaczęły normalnie funkcjonować. Tymczasem – jak dodał – doszło do wielu nieprawidłowości.
Zobacz „Rozmowę Dnia”: