Okres transferowy w PlusLidze trwa w najlepsze. Jednym z nielicznych klubów, który na razie nie informuje o żadnych ruchach kadrowych jest Effector Kielce.
Jedno co wiemy na pewno, to to, że zespół opuszcza rozgrywający Marcin Komenda, który przenosi się do GKS Katowice. Raczej przesądzone są odejścia zagranicznych zawodników: środkowego bloku Austriaka Petera Wohlfahrtstatera i chorwackiego atakującego Leo Andricia. Natomiast na pewno zostanie drugi środkowy Rosjanin Aleksiej Nałobin, który ma ważny kontrakt. Podobnie jak dwaj przyjmujący Maciej Pawliński i Jakub Wachnik, a także atakujący Michał Superlak. Szykują się zatem spore zmiany kadrowe, ale nie potwierdza tego prezes Effectora Jacek Sęk.
– Chcemy utrzymać trzon zespołu. Dokonać wzmocnień na kilku pozycjach i powalczyć o wyższe miejsce niż w zakończonym sezonie – powiedział nam Jacek Sęk.
– Zawsze jest tak w PlusLidze, że najpierw zakupów dokonują te najbogatsze kluby, które stać na najdroższych zawodników, a dopiero później cała reszta. Prowadzimy swoją politykę transferową, ale o efektach będziemy mogli porozmawiać dopiero w czerwcu. – dodał prezes Jacek Sęk.
Od czwartku informujemy, że nowym trenerem Effectora ma zostać Wojciech Serafin, dotychczasowy asystent Andrei Anastasiego w Lotosie Trefl Gdańsk, ale kielecki klub konsekwentnie tego nie potwierdza.