Trwa zamieszanie z terminami finałów PGNiG Superligi. Przypomnijmy, wszystko wskazuje na to, że największe szanse na grę w nich, jak co roku od wielu lat mają Vive Tauron Kielce i Orlen Wisła Płock.
O ile data pierwszego spotkania – środa 24 maja – nie jest zagrożona, o tyle kolejne kłopoty pojawiły się w związku z terminem drugiego meczu. Pierwotnie był on zaplanowany na niedzielę 28 maja. Jednak gdyby potwierdziły się przypuszczenia i do finału awansowałaby ekipa Tałanta Dujszebajewa to w ten sam dzień również w Kielcach rozgrywany będzie pojedynek Lotto Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się z Legią Warszawa, a ponieważ to przedostatnia kolejka sezonu, więc wszystkie spotkania piłki nożnej rozpoczną się w tym samym terminie i o tej samej godzinie i nie można tego zmienić.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie Spółka PGNiG Superliga już czyni starania, aby ewentualny kielecki mecz rozegrany został dzień wcześniej w sobotę. Ale i w tym przypadku pojawiają się komplikacje. Klub chciałby, aby odbył się on w późnych godzinach popołudniowych, a telewizja posiadająca prawa do transmisji rozważa wcześniejszą porę.
Wszystko ma się rozstrzygnąć do końca przyszłego tygodnia.
Prawie pewny jest już natomiast dokładny termin finału PGNiG Pucharu Polski. Odbędzie się on w lubelskiej hali Globus w niedzielę 21 maja o godzinie 18.45.
Sądząc po zaliczkach z pierwszych meczów półfinałowych wszystko wskazuje na to, że zmierzą się w nim Vive Tauron Kielce z Orlenem Wisłą Płock.