Dyrektor Szpitala Powiatowego w Staszowie zaproponował protestującym pielęgniarkom i położnym włączenie do podstawy wynagrodzenia obu transz ministerialnego dodatku, który wynosi 800 zł brutto miesięcznie, wcześniej zgadzał się na włączenie tylko jednej transzy czyli 400 zł. Zaznaczył, że dodatek byłby pomniejszony o pochodne, które zawiera tj. m.in. dodatek stażowy, za pracę w niedzielę i święta, składki na ubezpieczenie. Podstawą do naliczania byłby rok 2016 – dodał. Pracownicy laboratorium i rentgena mieliby otrzymać 200 zł podwyżki. Dyrektor Józef Żółciak podkreślił, że więcej negocjacji w tej sprawie nie będzie.
Przypomnijmy, wczoraj po kolejnym spotkaniu stron konfliktu, związek zawodowy pielęgniarek i położnych przedstawił swoją propozycję kompromisu w trzech wariantach. Dzisiejsze stanowisko dyrektora jest odpowiedzią na postulaty strajkujących. Beata Uba, przewodnicząca związku nie chce na razie odnosić się do propozycji dyrektora, powiedziała tylko tyle, że propozycja zostanie przeanalizowana i w środę będzie odpowiedź.
Od 5 kwietnia w Szpitalu Powiatowym w Staszowie trwa strajk rotacyjny. Dzisiaj dotyczy on oddziału laryngologii, a jutro obejmie ortopedię. Na strajkujących oddziałach przez cały dzień jest jedna pielęgniarka koordynująca, która w razie potrzeby ma wezwać pomoc strajkujących koleżanek.
Te gromadzą się przed wejściem do gabinetu dyrektora.