Dieter Burdenski został oficjalnie właścicielem Korony Kielce. Do 66-letniego, byłego piłkarza Werderu Brema i reprezentacji Republiki Federalnej Niemiec, należy 72 procent akcji spółki. Z prawa pierwokupu zrezygnował były właściciel klubu Krzysztof Klicki. Nowym prezesem Korony został 59-letni Krzysztof Zając.
Pełniący dotychczas tę funkcję Marek Paprocki, będzie jego zastępcą. Informację o sfinalizowaniu sprzedaży przekazał na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezydent Kielc Wojciech Lubawski.
– Negocjacje trwały kilka miesięcy, ale od wczoraj Korona ma nowego wiodącego właściciela. Miasto posiada 28 procent akcji spółki. To nadal jest kielecki klub, nie ma co do tego żadnych wątpliwości – powiedział prezydent miasta.
Obecny na konferencji Dieter Burdenski cieszył się z zakończenia negocjacji i zakupu akcji Korony.
– To były miesiące negocjacji, w czasie których wypracowaliśmy warunki umowy. Pierwsze spotkanie z panem prezydentem Lubawskim miało miejsce w listopadzie. Negocjacje, jak każde handlowe były trudne, ale były prowadzone w dobrej atmosferze, można powiedzieć fair play. Dziękuję panu prezydentowi jak i radzie miasta za zaufanie, którym mnie obdarzyli. Zrobię wszystko, żeby klub się rozwijał – podkreślił nowy właściciel kieleckiego klubu.
Dieter Burdenski dodał, że nie będzie zarządzał Koroną przez telefon i na odległość.
– Będę często przyjeżdżał do Kielc, żeby podejmować właściwe decyzje. Na miejscu będę analizował, jakie kroki w dalszym rozwoju klubu są możliwe. Mam nadzieję, że wspólnie ze środowiskiem gospodarczym miasta i szeroką grupa kibiców, uda nam się osiągnąć sukces – stwierdził.
Dieter Burdenski dodał, że nie stoi za nim żaden inny kapitał, a kupno akcji kieleckiego klubu sfinansował ze swoich środków. Przyznał również, że ma polskie korzenie. Jego pradziadek urodził się i wychował w Bytomiu.
Nowy prezes Korony Krzysztof Zając, jest byłym piłkarzem, m.in. GKS Katowice. Jak sam przyznał – jest także przyjacielem Dietera Burdenskego, którego zna od 30 lat.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski wyraził przekonanie, że sprzedanie większościowego pakietu akcji Korony prywatnemu właścicielowi jest najlepszym z możliwych rozwiązań. Ma nadzieję, że wpłynie to także na wynik sportowy i będzie przynosić chwałę miastu.
Niemiecki inwestor za większościowy pakiet spółki zapłaci w sumie 3 miliony 677 tysięcy złotych. Klub będzie dofinansowany z budżetu miasta kwotą 2,5 mln zł rocznie. W sumie do 2021 roku, będzie to 12,5 mln zł.