Kielczanin Paweł Spiczonek stworzył aplikację teleopieki dla seniorów. Dzięki połączeniu telefonu stacjonarnego z „breloczkiem SOS” lub komórkowego ze specjalną opaską na rękę, osoba starsza może w łatwy sposób wezwać pomoc. Wynalazek jest już dostępny w Warszawie, Bielsku-Białej i Ostrowie Wielkopolskim.
Pomysłodawca przyznał, że koncepcja na stworzenie systemu pomocowego dla osób starszych zrodziła się poprzez obserwację społeczeństwa oraz sytuację rodzinną.
– Nasze społeczeństwo się starzeje, co również możemy zaobserwować w Kielcach. Mnóstwo osób wyjeżdża w poszukiwaniu pracy. Ja sam wyjechałem do Warszawy i zostawiłem tutaj rodziców. Zależało mi na tym, żeby wspomóc ich codzienne życie systemem informatycznym. Aby, niezależnie od tego, że ja jestem od nich daleko, oni czuli się bezpiecznie - tłumaczy Paweł Spiczonek.
Aplikacja składa się z trzech elementów. Podstawowym, jaki otrzymują ludzie starsi jest telefon stacjonarny ze specjalną bransoletką lub najprostszy telefon komórkowy. Bardziej zaawansowanym urządzeniem jest smartfon z aplikacją. Pozwala ona na udostępnienie lokalizacji osoby starszej i wezwanie pomocy. Dzięki aplikacji potrzebujący pomocy może w trybie natychmiastowym skontaktować się z trzema najbliższymi osobami. Drugim elementem jest całodobowe centrum, które przyjmuje zgłoszenia. Trzeci – to procedury i podjęcie odpowiednich działań przez pracowników przyjmujących zgłoszenia.
Twórca aplikacji podkreślił, że przy tworzeniu projektu chciał wymieszać różne rozwiązania techniczne. Nie każda osoba starsza korzysta ze smartfona, więc nawet przy użyciu najprostszych telefonów komórkowych i stacjonarnych może uzyskać pomoc. Pomysł kielczanina udało się wdrożyć w życie w 2014 roku. Jego realizacją zajęła się firma Abakus z Bielska-Białej. Trzy lata temu aplikacja zaczęła funkcjonować w Warszawie. Z oku na rok zdobywała coraz szersze grono odbiorów i była udoskonalana.
Pośrednikami między firmą oferującą usługę, a osobą potrzebującą są urzędy miasta i ośrodki pomocy społecznej. Paweł Spiczonek przy współpracy z Krzysztofem Adamczykiem prezesem stowarzyszenia Czas na Kielce starają się wprowadzić pomysł do stolicy Świętokrzyskiego.
Jak informuje Paweł Spiczonek – przeprowadzone były już wstępne konsultacje z Markiem Sceliną dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie na temat wprowadzenia innowacyjnego rozwiązania do Kielc.
Magdalena Nowak