W Sandomierzu odbyły się obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Rozpoczęły się od mszy w intencji pomordowanych w kościele św. Józefa. Potem zebrani przeszli przed symboliczną Mogiłę Katyńską do wojskowej części cmentarza katedralnego.
Uroczystości miały podniosły charakter. Przemówienie okolicznościowe wygłosił burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski oraz poseł PiS Marek Kwitek. Parlamentarzysta powiedział, że Katyń jest symbolem tragedii narodu polskiego w czasie II wojny światowej, jest także Golgotą Wschodu. To rana, która wciąż mocno boli, tym bardziej, że nikt z oprawców nie został ukarany, to rzuca cień na nasze relacje z Rosją. Poseł Marek Kwitek nawiązał także w swoim przemówieniu do tragedii smoleńskiej w kwietniu 2010 roku. Delegacja polskich władz państwowych na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim leciała wówczas samolotem na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej.
– Paradoksalnie katastrofa smoleńska przyczyniła się do tego, że prawda o Katyniu przebiła się do świadomości Europy, bo prawda zawsze zwycięży i nie można jej rozstrzelać – dodał poseł Kwitek.
Wśród uczestników obchodów była m.in. Ewa Łukawska, wnuczka Teodora Wołoszczuka, który był jedną z ofiar zbrodni katyńskiej . Kobieta powiedziała nam, że dzisiejsze uroczystości były dla niej bardzo wzruszające, jeszcze raz uświadomiły ogrom tragedii do której doszło. Dodała, że przechowuje pamiątki, które zostały po dziadku. To główni zdjęcia i jedna kartka wysłana ee Starobielska ze słowami: „gdzie jest moja żona”.
Sandomierzanie Alicja Szatan i Janusz Marzec podkreślali, że ważne jest uczestnictwo w takich wydarzeniach ponieważ prawda o Katyniu przez wiele lat była ukrywana, za przekazywanie tych wiadomości groziły bardzo surowe kary. Teraz, w wolnym kraju możemy o tym głośno mówić i przekazywać tę wiedzę kolejnym pokoleniom – dodali nasi rozmówcy.
Na zakończenie uroczystości delegacje złożyły wieńce i zapaliły znicze. Z wiązanką pieśni patriotycznych wystąpiła sandomierska orkiestra dęta.