Nie dojdzie do zapowiadanego na 3 kwietnia strajku w Szpitalu Powiatowym w Staszowie. Jak informowaliśmy, w piątek na prośbę dyrekcji szpitala związek zawodowy pielęgniarek i położnych zawiesił akcję protestacyjną.
– W końcu dyrekcja zaczęła z nami rozmawiać, zaczęło się coś dziać. Zgodnie z ustaleniami na wtorek obie strony przygotują projekty porozumień i siadamy do twardych negocjacji . Aby móc spokojnie się do nich przygotować zgodziłyśmy się na prośbę dyrektora – powiedziała Beata Uba, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w Szpitalu Powiatowym w Staszowie.
Przypomnijmy- od 27 kwietnia pielęgniarki i położne prowadziły okupację gabinetu dyrektora szpitala. W czwartek pikietowały także przed siedzibą lecznicy. Domagają się wpisania do pensji zasadniczej wypłacanych od dwóch lat dodatków. Dodatki wynikają z rozporządzenia ministra zdrowia i wynoszą teraz niecałe 460 złotych netto miesięcznie.
Ponadto związek zawodowy postuluje o podwyżkę płac w wysokości 500 złotych miesięcznie dla pracowników diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej.
Zarobki pielęgniarek i położnych w staszowskim szpitalu należą do jednych z najniższych w województwie świętokrzyskim. Osoba z 25 letnim stażem i wyższym wykaszleniem zarabia 2 200 zł netto, a początkująca 1500 zł.