Nie wiadomo jak długo potrwa śledztwo dotyczące wyłudzeń pieniędzy unijnych, których skala mogła przekroczyć nawet 8 mln złotych. Śledczy wciąż czekają na pomoc prawną z Włoch. Jak informowaliśmy, pod koniec września policjanci zatrzymali kierownictwo jednej ze świętokrzyskich firm. Radio Kielce dowiedziało się nieoficjalnie, że chodzi o przedsiębiorstwo ze Starachowic z branży metalowej.
Z ustaleń śledczych wynika, iż właściciel przedsiębiorstwa, wspólnie z osobami reprezentującymi firmę, chcąc uzyskać dofinansowanie na zakup linii technologicznej, przedłożył za pośrednictwem Staropolskiej Izby Przemysłowo- Handlowej w Kielcach poświadczające nieprawdę faktury na łączną kwotę ponad 2,5 mln euro.
Dokumenty miały zostać wystawione przez przedsiębiorstwo z Włoch, a linie technologiczne, których zakup finansowany był ze środków UE, nigdy nie zostały dostarczone do firmy.
Śledczy, który prowadzi sprawę wystąpił z wnioskiem o pomoc prawną do Włoch – informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. My już od około pół roku oczekujemy na realizację zleconych czynności. Wyniki tych prac będą podstawą do dalszych etapów śledztwa lub pozwolą na merytoryczne zakończenie postępowania – dodaje prokurator. Daniel Prokopowicz dodaje, że na pomoc prawną z innych krajów można czekać nawet kilkanaście miesięcy.
W kwietniu powinna być gotowa opinia finansowo-księgowa biegłych, która wskaże dokładną kwotę szkody. W sumie w tej sprawie zostało zatrzymanych 8 osób. Za przestępstwa, których mogli dokonać, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.