Rada społeczna szpitala w Starachowicach negatywnie oceniła działalność dyrektora lecznicy w ubiegłym roku.
Spotkanie Rady odbyło się dzisiaj. Jak informuje Danuta Krępa, starosta starachowicki, wynik finansowy szpitala za 2016 rok – pod rządami Grzegorza Fitasa – pogorszył się w stosunku do 2015 roku o prawie milion osiemset tysięcy złotych.
– To są mniejsze przychody z tytułu dzierżawy. To jest też kwestia zwolnienia kierownika ortopedii, który jest bardzo dobrym specjalistą wykonującym zabiegi endoprotezoplastyki. To w naszym odczuciu bardzo pogarsza jakość świadczonych usług dla pacjentów. To jest też kwestia tego, że od momentu zwolnienia kierownika oddziału ortopedii zabiegi planowe nie były wykonywane – dodaje starosta starachowicki.
Grzegorz Fitas informuje, że będzie się starał poprawić sytuację finansową szpitala.
– Rada społeczna szpitala ma takie prawo. Ja to przyjmuję. Będę się musiał zastanowić głębiej co zrobić, żeby poprawić sytuację szpitala. Przyjmuje to ostrzeżenie od rady, że za mało poświęciłem uwagi szpitalowi – powiedział Radiu Kielce Grzegorz Fitas.
Szpital Powiatowy w Starachowicach zadłużony jest na 26 milionów złotych.
To nie jedyne kłopoty szpitala w Starachowicach. Przed sądem trwają procesy lekarzy i pielęgniarek po skandalu, który poruszył całą Polskę. W listopadzie ubiegłego roku pacjentka urodziła na podłodze martwe dziecko. Według relacji pacjentki nikt jej nie pomógł mimo wielu próśb. Jeden z dyrektorów szpitala określił wówczas całą sprawę jako „kłopot”.
Tymczasem dyrektor szpitala w ostatnich dniach oskarża… posła PiS Krzysztofa Lipca o działanie na szkodę lecznicy. Poseł zapowiedział pozew przeciwko niemu.