W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach uruchomiono salę, w której wykonywane będą zabiegi usuwania zmian naczyniowych na skórze, przy użyciu laserów. Takie procedury prowadzane są w szpitalu już od roku, ale do tej pory odbywały się na bloku operacyjnym. Ze względu na inne operacje, takich zabiegów można było przeprowadzić najwyżej dwa dziennie, teraz będzie ich więcej.
Profesor Piotr Czauderna, z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego informuje, że w Polsce rocznie rodzi się 40 tysięcy dzieci ze zmianami naczyniowymi na skórze. 20% z nich wymaga bezwzględnego leczenia. – Zmiany często dają bardzo szpecące efekty i stygmatyzują pacjenta na całe życie. Nie mówimy tu o zabiegach upiększających, ale takich ze wskazaniami życiowymi albo ze względu na ważne zaburzenia czynnościowe. Zdarza się, że zmiana naczyniowa jest zlokalizowana w takim miejscu, że może spowodować zaburzenia widzenia. Nieleczone mogą spowodować również zaburzenia słuchu, czy oddychania – wylicza Profesor Piotr Czauderna.
Przemysław Wolak, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej, Urologii i Traumatologii w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii informuje, że cztery lasery, które dotychczas znajdowały się na bloku operacyjnym zostały przeniesione do specjalnie wydzielonej sali. To bardzo nowoczesny sprzęt, którym pochwalić się mogą, oprócz Kielc, tylko 3 kliniki w Polsce, tj. Łódź, Gdańsk i Warszawa.
Na zabieg usunięcia zmian naczyniowych z połowy twarzy, szyi i klatki piersiowej czeka m.in. 7 letnia Paulina. Jak mówi jej mama Agnieszka Kaleta, to nie pierwszy zabieg, któremu poddana będzie jej córka. – Paulina urodziła się ze zmianami naczyniowymi. Pierwszy zabieg przeszła w styczniu tego roku, przyniósł bardzo dobre rezultaty, a teraz będzie drugi. Liczę na to, że lekarzom uda się wyleczyć moją córkę – mówi Agnieszka Kaleta.
Jak zapowiedział dr Przemysław Wolak, w przyszłości w klinice możliwe będzie również wykonywanie interwencyjnych zabiegów laryngologicznych i okulistycznych oraz urologicznych, w krótkotrwałym znieczuleniu.