Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga wszczęła śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa korupcji przy warszawskiej inwestycji firmy Echo Investment, w czasie gdy głównym akcjonariuszem spółki był kielecki biznesmen Michał Sołowow. W związku z realizacją tzw. Projektu Saska w okolicy Placu Waszyngtona w Warszawie, urzędnicy stołecznego ratusza mieli przyjąć 2,5 mln złotych łapówki.
Postępowanie rozpoczęto po zawiadomieniu warszawskiego radnego Jana Śpiewaka. Powołał się on w nim między innymi na wpis na blogu byłego współpracownika Echo Investment – Roberta Prystroma. Zasugerowano w nim, że deweloper kupował tanio grunty w stolicy, a później poprzez przeforsowywanie korzystnych zmian w planach zagospodarowania przestrzennego, zwiększał ich wartość. O sprawie informowała szczegółowo “Rzeczpospolita”.
Jak dowiedziało się Radio Kielce śledztwo nie jest już prowadzone przez prokuratorów z Warszawy. Na wniosek Prokuratury Krajowej, przeniesiono ją do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. – Wyznaczeni do tego prokuratorzy zapoznają się na razie ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym – powiedział naszej rozgłośni prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury w Tarnobrzegu. Postępowanie prowadzone jest przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu – dodał.
Bloger w rozmowie z „Rzeczpospolitą” powiedział, że przyjaźnił się z Michałem Sołowowem i jego najbliższymi współpracownikami. W wywiadzie opisał także korupcyjny proceder. W jego ocenie do podobnych przypadków miało wcześniej dojść w Łomży, a także w Lublinie. W tej pierwszej sprawie, jak wynika z informacji przysłanej do redakcji Radia Kielce przez rzecznika Sądu Okręgowego w Ostrołęce, zostały skazane prawomocnie trzy osoby. W drugim przypadku zapadł wyrok uniewinniający. Radio Kielce zwróciło się do Michała Sołowowa o wypowiedź w sprawie podejrzeń dotyczących korupcyjnej działalności Echo Investment. Biznesmen nie odpowiedział jeszcze na naszą prośbę.
W oświadczeniu do mediów odrzucił oskarżenia, a informacje o swoich bliskim kontaktach z byłym współpracownikiem Echo Investment nazwał kłamstwem. Uznał także Roberta Prystroma za szantażystę. “Od 28 lat prowadzę jako przedsiębiorca działalność, której celem i efektem jest m.in wzrost potencjału gospodarczego naszego kraju, a w wymiarze moich firm – stworzenie miejsc pracy dla 15 tys. osób. Ponad ćwierć wieku mojej pracy dało mi także szacunek społeczny i dobre imię. Nie akceptuję sytuacji, w której te wartości mogą ulegać podważeniu na podstawie wypowiedzi osoby, której motywacje i przestępcza działalność zostały potwierdzone wyrokami sądów” – napisał.
Dodał, że poza kilkoma zakończonymi już postępowaniami sądowymi, w stosunku do Roberta Prystroma w kieleckiej prokuraturze toczy się także postępowanie przeciwko blogerowi. Doniesienie w tej sprawie złożył Piotr Gromniak, wiceprezes zarządu Echa, który zarzucił Prystromowi szereg przestępstw związanych z szantażem. Potwierdzają to kieleccy śledczy. – 1 września 2016 roku prokurator wydał postanowienie o postawieniu Robertowi P. zarzutu związanego ze zmuszaniem pokrzywdzonego do określonego zachowania. Zmuszanie miało polegać na wypłacie określonej kwoty pieniędzy na rzecz Roberta P. – wyjaśnia Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Jak dodaje, podejrzany nie stawił się na wezwania śledczych w związku z czym postępowanie zostało zawieszone. – Obecnie ustaliliśmy miejsce jego pobytu. Wykonujemy czynności zmierzające do przesłuchania go, m.in. wystąpiliśmy o pomoc prawną do Niemiec – dodał rzecznik.
Michał Sołowow nie jest już akcjonariuszem Echo Investment. Obecne władze spółki przesłały Radiu Kielce oświadczenie w tej sprawie. “Oświadczamy, że spółka nie ma żadnego związku z opisywanymi podejrzeniami. Jesteśmy gotowi do pełnej współpracy z wymiarem sprawiedliwości, jeśli taka współpraca okaże się konieczna. Do tej pory spółka nie była proszona o żadne wyjaśnienia” – napisano. Dodano, że firmie zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy.