– W Kielcach czuję się bardzo dobrze. Być może dlatego, że piłkarsko wychowałem się w Polsce. To również zasługa świetnej atmosfery w klubie – powiedział napastnik Korony Ilijan Micanski. 31 – letni piłkarz nie ukrywa, że kiedy przed dziesięcioma laty został wypożyczony do kieleckiego klubu z Lecha Poznań, było zupełnie inaczej.
– Nigdy tego nie ukrywałem. Dziesięć lat temu atmosfera w Koronie była dramatyczna. Nie chodziło o to, że nie grałem. Były drużyny gdzie też siedziałem na ławce rezerwowych, ale wszystko było w porządku. W Kielcach nie było. Nie wiem dlaczego. Wszystko zależy od ludzi. Teraz jest naprawdę super – dodał bułgarski piłkarz.
Ilijan Micanski grał w Koronie jesienią 2006 roku. Wystąpił w pięciu meczach ekstraklasy, spędzając na boisku w sumie 61 minut. Trenerem „żółto – czerwonych” był wówczas Ryszard Wieczorek.